Wpis z mikrobloga

Może mi ktoś wytłumaczyć po co są te modelki puls size, które już nawet człowieka nie przypominają? Ja rozumiem, że modelki plus size takie jak Ashley Graham czy Iskra Lawrence to jeszcze spoko bo one są ładne zadbane i ważą max 90 kg. Ale no kuźwa ta Tess Holliday z obrazka to jest jakiś żart. Typiara się wywyższa bo ona waży 200 kg i jest modelką. Ale po co?! Dla kogo to ma być? Dla bab które też ważą 200 kg? I taka grażyna sobie pomyśli 'o Boże po co ja mam się odchudzać, jestem piękna bo mi sie tłuszcz wylewa wszedzie, uo Matko, ale jestem super, ide na McZestaw powiększony bo przecież piękno nie zna wagi!'. No przecież to jest choroba do jasnej cholery. To sie powinno leczyć a nie wysławiać. Ta 'modelka' ze zdjęcia jest matką i żoną! A z taką wagą to ile ona przeżyje jeszcze? Może max do 45. Świat zwariował już. Najśmieszniejsze jest to, że ona wstawia na #instagram jak 'ćwiczy' XD przecież ona wygląda jak kulka xD ja rozumiem, że może ma ładną twarz itd ale bez przesady..to jest przecież chore co oni wbijają do mózgu innym ludziom. I potem inne grube laski też wstawiają te zdjęcia że niby są piękne, seksowne i uo Jezu w ogole zajebiste. Co sądzicie o tym? #bekazgrubasow #logikarozowychpaskow #oswiadczenie #przemyslenia
Pobierz
źródło: comment_uBr3M3p71aa8XDQc0RaUvuIDJLkCj5z2.jpg
  • 101
@niemamnicku0: Teoretycznie pewnie istnieją po to, żeby pokazać ubrania dla kobiet o podobnej tuszy.
Ale im więcej takich publicznych przykładów tym więcej kobiety sobie wmawiają, że to jest w porządu, a nawet jest się czym chwalić, bo nie każdy musi być "wieszakiem poddającym się presji społeczeństwa". Bo oczywiście istnieje tylko rozmiar 52 albo 34, nie ma nic pomiędzy ( ͡ ͜ʖ ͡)
A ja w życiu
@niemamnicku0: jestem za wprowadzeniem jakiegoś podatku dla ludzi, którzy np. mają powyżej 30% bf. Coś takiego jakby za straty moralne normalnych ludzi, którzy muszą ich mijać na ulicy i patrzeć.
@Tomaszu

Każda grubsza Pani może mówić, że to jest piękne - spoko. Jej się podoba, innym się podoba i nam nic do tego.

Niby może ale to jakby palacz mówił, że ma piękne płuca (palce, zapach, etc...).
@maginalia

bo to jest śmieszne, co piszesz, bo to jak powiedzieć do alkoholika, albo narkomana "no pochorujesz się od tego" - do takich ludzi, na tym etapie choroby to nie dociera.

No popatrz, a jednak wizerunku alkoholików ani narkomanów się nie ociepla poprzez robienie im korzystnych, retuszowanych zdjęć oraz mówienie "Oj, jak dobrze że akceptujesz siebie. Brawo Ty!".
Ba, wręcz przeciwnie - powszechnie wiadomo, że pierwszym krokiem do wyjścia z choroby alkoholowej/narkomanii
@maginalia

a Ty jesteś doskonały? Nic byś nie zmienił? Nie masz kompleksów na jakimś punkcie?

Każdy pewno ma coś takiego ale jeśli jest to np. krzywy ryj albo niski wzrost, to się za wiele nie wskóra. Sęk właśnie w tym, że w wypadku otyłości ma się na to wpływ - można schudnąć.
Zresztą tu nie chodzi o sam aspekt estetyczny. Jak ktoś jest niski to z tego powodu nie dostanie miażdżycy ani
@szpongiel: różnica jest ogromna bo sama otyłość, tzn. bycie grubym żadną chorobą nie jest. Wiąże się z MOŻLIWOŚCIĄ wystąpienia wielu chorób, ale jak ktoś jest przy kości, ale się rusza i je różnorodnie i wyniki ma w porządku to nie ma żadnych podstaw, żeby takiej osobie mówić, że jest chora, bo nie jest. Inaczej to wygląda w przypadku alkoholu - alkoholizm jest chorobą wyniszczającą wątrobę, mózg itd.