Wpis z mikrobloga

@aborygo

No niestety, szczególnie w #uk. Chyba nie ma większych #!$%@? niż inżynierowie.

Tylko, że w UK engineer to jest ktoś kto ma certyfikat z obsługi młotka i śrubokręta (co niekoniecznie znaczy, że potrafi ich używać), a nie że ma dyplom technicznej uczelni wyższej.

Podobne nieporozumienie jak tłumaczenie słowa apartment jako apartament albo exclusive jako ekskluzywny. Brzmi podobnie ale znaczy co innego.
  • Odpowiedz
@smutnyrobol: jeszcze inżynier jak inżynier, lekarz to do dopiero #!$%@? i złodziej co bierze kasę za pieczątkę. ;) chirurg to jeszcze jako tako, bo przynajmniej ma nóż w ręce i jak coś wytnie i przetnie to widać, ale taki diagnosta albo internista co to trzy rzeczy na kartce napisze, podbije i myśli, że pracuje. ;)
  • Odpowiedz