Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do [tego wpisu](https://www.wykop.pl/wpis/28041795/wlasnie-uslyszalem-cos-#!$%@?-bolesnego-bylem-u-/) mam aktualizację.
Wczoraj, późny wieczór, godzina około 21 dzwoni telefon. Babcia...
Odbieram już trochę zniechęcony rozmową z nią, ale odbieram.
"Ja już sobie to wszystko przemyślałam i wiesz co?"
Ja już pełen nadziei, że zrozumiała i jednak przyjdzie, a ona dalej, jak automat, przerwę zrobiła tylko na wdech.
"Żebyś ojca nie zapraszał, wujka też, ani chrzestnych, bo tak bez imprezy to szkoda ich czasu, przyjdą i co? Tylko kasę byś chciał"
Mówię, że nie zależy mi na kasie tylko na ich obecności, bo jak nie zaproszę to też będzie źle, że nawet nie dałem znać o ślubie.
"To chociaż zaproś na poczęstunek, ile miejsce w jakimś lokalu kosztuje, 100zł? Ile to tam dla Ciebie?"
Babcia nie rozumie, że z zaproszeniem tych, których ona by chciała wyszłoby mnie prawie 4 tys + alkohol i napoje, nawet jakbym zaprosił ich do domu to catering trzeba zamówić.
"No to rób jak chcesz, ale moja noga tam nie postanie i reszcie dupy nie zawracaj, bo to nie ma sensu, potem wszyscy będą gadać..."

No i chyba babcia oficjalnie się mnie wyrzekła ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#zalesie #slub #truestory

No i wołam wszystkich zainteresowanych
  • 368
  • Odpowiedz
@Daleki_Jones: W poprzednim wpisie chyba opisałem, ogólnie już od dawna nie wierzę, ale chodziłem żeby nie słuchać narzekań, do momentu jak spóźniłem się na mszę, ale chciałem zostać na tych naukach przed bierzmowaniem - byłem w US, sorry, ale to dla mnie ważniejsze niż kościół, bo z urzędem skarbowym nie ma żartów.
Wchodzę do kościoła, a tam poruszenie, ksiądz z ambony od buractwa mnie wyzywa, spóźnił się, nie przyszedł na
  • Odpowiedz
@feuer: Wczoraj byłem u rodziny Różowej i mówiłem, nie chcę prezentów, kopert, pieniędzy, niczego, chcę żeby przyszli, a kto chciałby się potem spotkać to w niedzielę możemy przyjść z kawą i ciastem
  • Odpowiedz
@KornixPL: Skoro bierzesz ślub to powinienes być na tyle dorosły żeby zrozumieć, że nie powinieneś się przejmować zacietrzewieniem katolików, nawet tych bliskich.
  • Odpowiedz
@KornixPL: Współczuje, ale nie wierz Mirkom, że wszystkie babcie takie są. Mam 2- obie katoliczki, jedna nawet wysyła pieniążki do Torunia ale obie są za tym, żeby księża mieli żony, homoseksualiści brali śluby itd. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@KornixPL: nawiązując do tego i Twojego poprzedniego wpisu:
Moim zdaniem - jako osoby wierzącej - cywilny to akurat słabe wydarzenie. Znaczy jest to decyzja dwóch osób, decyzja wiążąca, ale dla mnie to trochę jak podpisanie umowy o pracę, czy sprzedaż samochodu. Jest się czym pochwalić, jest się z czego cieszyć, ale to takie wydarzenie na pół gwizdka, może nawet na 1/3. Oczywiście nie odmawiam zapraszającym mnie, nawet chętnie biorę w
  • Odpowiedz