Wpis z mikrobloga

Mama nie omieszkała zadzwonić z pretensjami że nie przyjechałem do rodzinnego miasta (około 2,5h aktualnie w jedną stronę) aby "odwiedzić groby bliskich bo jest wszystkich świętych", co jest dla mnie totalnym abstraktem aby myć groby, stawiać znicze i wiązanki na znak że się o nich pamięta. Nie lubię chodzić na cmentarze, nie lubię rozdrapywać ran utraty kogoś bliskiego, nie rozumiem dlaczego mam nagle jednego dnia stać w korkach, przeciskać się w kolejkach, wydawać pieniądze na świeczki, kwiaty które zmarnieją za tydzień i zdejmować liście z kamiennych sarkofagów. Gdzie tu jest wiara że człowiek ma duszę, przecież w tym grobie nikogo nie ma. No i te wielkie 'piękne' pomniki które mają pokazać co, że się za kimś tęskni to "się mu taki piękny pomnik postawi" czy aby pokazać swój 'status materialny'? Nie rozumiem i nie zrozumiem. Jak ktoś ma potrzebę to może jechać każdego dnia w roku i sobie posiedzieć powspominać zamiast nagle "tradycyjnie" ryzykować swoim życiem na przepełnionych niedzielnymi kierowcami drogach - od piątku cmentarze wzbogaciły się w Polsce o 40 osób a ponad 500 zostało rannych.

Nie wiem, nie wiem.

#wszystkichswietych #1listopada #grobbing #przemyslenia
w.....k - Mama nie omieszkała zadzwonić z pretensjami że nie przyjechałem do rodzinne...

źródło: comment_paC3YgpdJcNOobGL7JgLHp3rGDr4mJWO.jpg

Pobierz
  • 24
@wysprzeglik nie masz powodów. Jesteś zwykłym egoistą w złym znaczeniu tego słowa, odrzucasz w imię wygodnictwa piękną i ważną tradycje a bez kultuwowania tradycji umiera wspólnota i przemienia się w szarą masę.
Nie chcesz to nue chodź na groby ale tym wpisem właśnie udowodniłeś że coś jednak Ciebie gryzie, coś jednak jest nie tak bo wkońcu nie każdy opieprz od mamy traktujesz aż tak emocjonalnie co nie?
@ImInLoveWithTheCoco: egoista, bo...? Wybacz, ale zmarłemu to akurat wisi i powiewa czy mu ktoś znicz postawi. Generalnie wszystkie tradycje związane z pochówkiem są dla żywych, mają im ułatwić przeżywanie straty i oswajanie się ze śmiercią. Jeśli ktoś nie potrzebuje grobbingu żeby pamiętać o zmarłym albo woli pójść w jakikolwiek inny dzień, to komu niby szkodzi?
@wysprzeglik

Podobnie jak Ty mam do przejechania kilka godzin, żeby dotrzeć do rodzinnego miasta. Ile się naklnę w korku i nawkurzam to moje. Mój brat jest w podobnej sytuacji, ale w tym roku olał przyjazd, argumentując tak jak Ty. W sumie mu się nie dziwię i tego nie komentowałam.

Ja to robię przede wszystkim po to, żeby nie zapomnieć. Może brzmi to głupio, ale kilku moich znajomych leży od wielu lat pod