[askorek]

hej Mirki i Mirabelki z #python
zrobiłem sobie pod Windowsem virtualenv, aktywuje go i widzę, że jak odpalę python --version to mi odpala domyślnego pythona zmiast tego z venv. Dlaczego tak się dzieje? Co robię źle?

[croppz]

@askorek: każdy venv ma swój plik python.exe. Sprawdź w folderze scripts i zamiast "python nazwapliku" używaj pełnej ścieżki tego exe.

[askorek]

@croppz: no ok, ale to chyba jest tylko obejście problemu?
Jeśli nie, to jaki jest sens aktywowania venva? Na linuxie jakoś to działało normalnie.

[croppz]

@askorek: czemu obejście? Po prostu słowo "python" jest w cmd przypisane do konkretnego pliku exe, jak chcesz użyć innego podajesz pełen adres pliku (tego python.exe wewnątrz folderu scripts twojego venva). U mnie z kolei ten problem był tylko na linuchu, na windowsie działa normalnie.

Z tego co rozumiem virtual envy mają raczej pomagać z różnymi wersjami bibliotek, nie z różnymi wersjami pythona.

[askorek]

@croppz: a te różne wersje bibliotek są przypisane do różnych instancji pythona właśnie. I biblioteki, które instalowałem dodawały mi się do głównej instancji zamiast do venva.

ok znalazłem błąd - zmieniłem nazwę folderu z venvem, okazuje się że trzeba po czymś takim zmienić ręcznie ścieżki w skryptach, teraz działa tak jak powinno

Virtualenv to żadna magia, tam pod spodem jest tylko zmiana zmiennych środowiskowych i kopiowanie binarek takich jak python, pip

[croppz]

@askorek: Też się właśnie zainteresowałem tematem. Wcześniej jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało na tyle żeby szukać rozwiązania. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[don_baltazar]

@croppz
@askorek

z tego co zrozumialem to mowa o virtualenvie, tutaj macie virtualenwrappera na windowsa: https://pypi.python.org/pypi/virtualenvwrapper-win