Aktywne Wpisy
ZielonaOdnowa +67
Mam maly przydomowy sad, wlasciwie ciagle w trakcie tworzenia od trzech lat od kiedy tu mieszkam.
W pewnym momencie, pod wplywem kanalu na yt "polskie superowoce" pomyslalem ze oprocz standardowy wisni, jablek porzeczek, borowek czy malin chcialbym troche mniej spotykanych owocow, posadzilem aronie, rokitnik, pigwowiec japonski i jagode kamczacka, planuje jeszcze wiosna acerole, swidosliwe, actinidie (minikiwi) i roze jadalna.
Macie moze jakies propozycje innych malo popularnych a ciekawych krzewow lub drzew owocowych
W pewnym momencie, pod wplywem kanalu na yt "polskie superowoce" pomyslalem ze oprocz standardowy wisni, jablek porzeczek, borowek czy malin chcialbym troche mniej spotykanych owocow, posadzilem aronie, rokitnik, pigwowiec japonski i jagode kamczacka, planuje jeszcze wiosna acerole, swidosliwe, actinidie (minikiwi) i roze jadalna.
Macie moze jakies propozycje innych malo popularnych a ciekawych krzewow lub drzew owocowych
thedestroyerofeels +1444
Wy naprawdę macie coś z głową. Ile można za przeproszeniem #!$%@?ć o tym że:
- kobiety to kur**, szmaty, każda się puszcza*
- wszystkie kobiety lecą na hajs, a te po trzydziestce, które się wyszalały to już tylko hajs w głowie mają i betabankomaty xD
- tylko dziewice są coś warte, każda, która kogoś miała przede mną to szmata
- laski się na Was uwzięły (to mnie zawsze bawi :D)
Macie zryte głowy. Zdesperowani, smutni, sfrustrowani, mizoginia pełną gębą.
Załóżmy jednak, że jakimś cudem znajdziecie dziewczynę. Jakimś cudem spotka się z Wami raz, drugi, trzeci. O czym Wy chcecie z nią w ogóle gadać? O memach z wykopy, uchodźcach, gierkach i o tym, że kobiety są szmatami? Nie macie żadnych zainteresowań, nic nie robicie ze sobą, co Wy chcecie jej zaoferować. Macie cokolwiek czego nie mają inni goście? Czemu miałaby w ogóle spędzić z Wami wieczór, a nie z innym Łukaszem, Mateuszem czy Adamem.
No i kobieta nie zmieni Waszego #!$%@? życia. Nagle brak pracy, studiów, znajomych nie zmieni się dzięki niej w pracę za 5k netto, skończone studia i grupę ludzi do imprez albo fajną formę spędzania wolnego czasu.
Ale załóżmy, że ona z Wami wytrzyma tydzień, miesiąc, dwa. Potem da sobie z Wami spokój, rzuci Was, potraktuje jak gówno, powie, że to nie to.
Wtedy zacznie się u Was festiwal #!$%@?. Nie wiem jak Wy przetrwacie pierwsze odrzucenie przez laskę, chyba fala samobójstw, bo przecież to była ta jedyna.
Sam nie mam laski od roku, wcześniej długo też nie miałem i w ogóle mi to głowy nie zaprząta. Pracuję, uczę się, rower wyjmę z piwnicy, ksiażkę z biblioteki albo znajomych na piwo. Nawet by mi do głowy nie przyszło, żeby spędzać dni, wieczory i czas na rozmyślaniu i pisaniu o tym, że nie mam laski i PRZEZ TO jestem nikim.
Wam #rozowepaski się dziwie, że w ogóle reagujecie, dajcie sobie spokój, bo połowa to oczywiste trolle, a jak nie to chorzy ludzie z jakąś manią na Waszym punkcie.
#niebieskiepaski ogarnijcie się, bo #!$%@? od jakiegoś czasu. Pod tagi zaglądam, bo czasem zdarzy się jakaś perełka :D
*Jasne, że zdarzają się #!$%@? laski, zdradzają (sam tego doświadczyłem), oszukują, lecą na hajs. Tak samo zdarzają się #!$%@? kolesie. Ale ile można o tym #!$%@?ć i to przeżywać?
#zwiazki
Pozdrawiam
I nie wrzucam do jednego worka wszystkich mężczyzn jak ci agresywni i plujący jadem, robią to z kobietami, tylko określoną grupę, która jest obciążona według mnie. Tak samo jak nie podjęłabym się wejścia w związek z dresem, a przecież na pewno mnóstwo
To jednak co innego, dres to określona subkultura, styl życia - dresami nie są przypadkowe osoby, tylko prezentujące część podobnych cech, dresem jest się z wyboru.
Osoba nieśmiała nie ma wyboru, to jej cecha charakteru. Osób nieśmiałych, prawiczków, potocznie w mowie wykopowej przegrywów jest bardzo wielu, więcej niż dresów,
Mam nadzieję,
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Przykro mi, ale nie zmieniam zdania - bardzo źle szufladkujesz. Zobacz ile jest osób śmiałych, którzy mają powodzenie wśród kobiet, zobacz ilu jest wśród nich podrywaczy, którzy w ogóle nie liczą
Myślę, że są dresy, którzy są w porządku ludźmi i krzywdy by mi nie zrobili, mimo że stereotypowo to puste jednostki. Wiele też takich ludzi, którzy wyglądają jak dresy, bo lubią takie ciuchy, ale automatycznie zostają przypisani do tej kategorii. Cóż, ułatwia nam to życie, ale też pewnie pozbawia ciekawych znajomości.
Bycie nieśmiałym i brak obycia z kobietą może rodzić inne rzeczy, typu paniczny strach przed odrzuceniem i przez to
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
I ja nikogo nie oceniam, jedynie dyskwalifikuję. Oceną byłoby przypisanie danej osobie konkretnej cechy z całą pewnością, że ją ma. Ja tego nie robię. Ja odrzucam taką osobę, bo może mieć tę cechę, a nie zamierzam tego sprawdzać. Jest to czasochłonne
Komentarz usunięty przez autora
Pewnie że może. Bycie niskim może generować kompleksy, tak samo jak bycie z biedniejszego domu niż druga połówka. Nie ma ludzi bez wad, zawsze dla drugiej osoby trzeba coś zaryzykować. Nawet jak na pierwszy rzut oka tego nie widać.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora