Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem jednym z najbardziej samotnych ludzi na tym świecie. Nie wiem czy da się żyć bardziej samotnie, ale ta słynna legendarna piwnica to tak naprawdę mój styl życia. Nie jest to oczywiście z wyboru, tak się niestety złożyło że zostałem na marginesie społeczeństwa. Jestem jedynakiem, od zawsze żyłem w pojedynkę. Moi rodzice zabraniali wszystkiego co się da i tak już to się ciągnie po dziś dzień, mam 24 lata i nie potrafię nawet spojrzeć w oczy kobiecie.

Na osiedlu się ze mnie zawsze śmiali i nabijali, gdy inne dzieciaki biegały cały dzień na podwórku kiedy to było jeszcze modne to ja siedziałem zamknięty w pokoju przed telewizorem ogladając wieczorynkę. Miałem miano odludka i niejednokrotnie mi dokuczano w różny sposób, a spalony zostałem całkowicie kiedy ojciec podał na policje połowe młodzieży z okolicy, choć nie powiem były ku temu powody bo faktycznie podpalanie śmietnika czy kopanie piłką po samochodach nie było w porządku. To niestety idąc na wojnę z połową lokalnej patologii i też wieloma przeciętnymi Januszami i Grażynami za to że musieli z dziećmi biegać potem po komendach policji i sądach całkowicie wykluczyło oraz przekreśliło mnie w tej małomiasteczkowej przestrzeni życiowej. Gdybym mieszkał w dużym mieście możnaby jeszcze gdzieś spędzac czas ale tutaj w takiej typowej Polsce powiatowej to sami sobie wyobraźcie jak to wyglądało.

Nie o tym jednak chciałem napisać, tylko to jest taki wstęp, który wyjaśni wam może dlaczego doszło do mojego #!$%@? w kontaktach międzyludzkich od wczesnych lat. Po tym jak skończyłem wreszcie odpowiednio gimbaze gdzie byłem tępiony jak się da oraz liceum gdzie mnie nie lubiano i nie szanowano, wreszcie wybrałem się na studia. Niestety popełniłem największy błąd bo zamiast #!$%@?ć na jakiś drugi koniec Polski na uczelnie i mieszkać w akademiku wybrałem swoje miasto wojewódzkie i dojeżdżałem pociągiem na zajęcia lub samochodem. No i samo to że zostałem nadal na garnuszku rodziców kontynuowało mój #przegryw i związki z toksyczną okolicą bo jednak przebywałem w codziennie w jednym i drugim świecie, środowisku akademickim i tym powiedzmy patologicznym. Czułem pewien dyskomfort bo jedna Karyna z mojego miasta studiowała ze mną na roku i chyba świadomość tego że ona wie jaką #!$%@?ą jestem hamowała mnie do otworzenia się tam na ludzi. W ten sposób odpuściłem sobie dziewczyny z roku bo bałem się tego że prędzej czy później dowiedzą się jakim jestem nieudacznikiem i że na 99% prawiczkiem. Zresztą chłód Karyny z mojego miasta która zamiast się ze mną zaprzyjaźnić z góry sagowała naszą znajomość tylko jeszcze bardziej mnie onieśmielał. I tak minęło parę lat, wreszcie kończę te #!$%@? studia, wreszcie mam szansę zacząć nowe życie bo planuje #!$%@?ć do #warszawa i wtopić się w tłum choćbym nawet miał #!$%@?ć codziennie chocoszoki z kranówką.

O co mi chodzi, a no mamy tutaj człowieka takiego jak ja który jest już dorosły ale nigdy nawet się nie przyjaźnił a co dopiero wszedł w związek z kobietą. Jestem prawiczkiem i tego się wstydzę, unikam spojrzeń #rozowepaski w oczy. Siebie subiektywnie oceniam na takie 5/10, jestem przeciętniakiem jeśli chodzi o urodę, może jakaś siłownia w przyszłości i notowałbym wyżej. Myślę że mam szansę jeszcze na normalne życie, tylko nie wiem od czego zacząć jeśli chodzi o kontakty damsko-męskie, bo tak naprawdę pisze to człowiek który mniej wie o kobietach od niejednego 13 latka.

Chciałbym jeszcze teraz póki gnije w swojej pwinicy zacząć poznawać dziewczyny. Myślę nad #tinder #badoo. Tylko zaś nie chcę trafić na jakąś Karyne z mojego miasta bo zaraz pójdą screeny i będzie beka na jakimś facebooku itd. Mnie tu w promieniu 20 kilometrów mają za #!$%@?. Założyłem fake konto na próbę i niestety co chwilę trafiałem na jakieś znane mi ##!$%@? .

Proszę doradźcie mi coś jak ustawić te aplikacje aby nie pokazywało mojego profilu najlepiej w całym województwie w którym mieszkam. Wiem że nie będzie łatwo poznać od tak sobie dziewczynę przez internet, zdaje sobie sprawę że mają duże branie, że mamy niż demograficzny i wielu samotnych facetów zostało bez #rozowypasek . Ale wiem jedno chcę się zmienić, chcę wyjść do ludzi, chcę się zakochać jak człowiek i zapomnieć o straconych latach w bardzo patologicznym i zaściankowym miasteczku Polski B.

#podrywajzwykopem #stulejacontent

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
  • 9
Chciałbym jeszcze teraz póki gnije w swojej pwinicy zacząć poznawać dziewczyny. Myślę nad #tinder #badoo.


@AnonimoweMirkoWyznania: Jesteś co najmniej 7,5/10? Masz dużo kasy? Jak nie to nawet nie myśl o tych apkach, bo to rak totalny. 99% lasek tam to #!$%@?, atencjuszki i księżniczki, które szukają samców alfa do ruchania i jednocześnie beta providerów, żeby na nie płacił.
To tinder.

Na badoo znajdziesz dzieciate karyny-księżniczki, które szukają frajera, którego uda
Proszę doradźcie mi coś jak ustawić te aplikacje aby nie pokazywało mojego profilu najlepiej w całym województwie w którym mieszkam. Wiem że nie będzie łatwo poznać od tak sobie dziewczynę przez internet, zdaje sobie sprawę że mają duże branie, że mamy niż demograficzny i wielu samotnych facetów zostało bez #rozowypasek .


@AnonimoweMirkoWyznania: Tinder i fake GPS tak żeby wywalił ciebie daleko od rodzinnej miejscowości, a poza tym do 30 roku życia
Merr: Ty nie potrzebujesz w tej chwili tindera czy badoo. Potrzebujesz psychologa/psychoterapeuty, który pomoże Ci nabyć umiejętności interpersonalnych i zmienić myślenie. Jak myślisz o sobie jak o "stulejarzu" to niby jak chcesz przekonać jakąkolwiek kobietę, że jest inaczej? To prędzej czy później wyjdzie na światło dzienne. Musisz się nauczyć pewnych rzeczy, wielu rzeczy tak naprawdę o których możliwości nuki separowali Cię rodzice. To jest pewien proces, który trwa i lepiej żeby
UkrytyRozbójnik: W dupie byłeś, gówno widziałeś. Nie wiesz co to samotność. Naprawdę nie wiesz, i zaraz ci to udowodnię. Napiszę ci tylko i wyłącznie prawdę, która cię zaboli.
Byłem gnębiony od zawsze również, podstawówka, gimnazjum, liceum. Miałem diagnozowaną depresję przez psychiatrę jak również inne choroby psychiczne, między innymi OCD z którym się do dzisiaj zmagam. W pewnym momencie było na tyle źle, że musiałem się z liceum wynieść i skończyłem (jako