Wpis z mikrobloga

@consummatumest: bo prawdopodobnie połowa prezentacji #!$%@? od kogoś innego i jakby udostępnił to sam by się wkopał. mam takiego jednego wykładowcę co właśnie nie pozwalał robić zdjęć ani nie wysyłał materiałów więc któregoś razu po kryjomu zrobiłem parę zdjęć, wpisałem kilka fragmentów w google i znalazłem źródło - wykłady z innej uczelni, skopiowane słowo w słowo razem z obrazkami


@harry-potter: @consummatumest: to cala prawda. Harvard czy MiT udostepniaja swoje
@Baero: ja to w ogóle nie czaje


@consummatumest: Albowiem gdyż wtedy nie mogliby dyktować tych notatek. Wykład musiałby zapłenić realna treść, albo o zgrozo - miejsce na pytania studentów. Lepiej czytać, dawać czas na przepisanie itd., a zegar tyka i z nim kasa leci.
Oczywiście, że powinno być tak, że po wykładzie każdy chętny może sobie pobrać każdy z prezentowanych materiałów, a nie #!$%@? średniowiecze. To by jednak wymagało więcej
#!$%@? i przepisuję wszystko z prezentacji, albo czytam je jak #!$%@? na szybko żeby wyłapać jakieś główne słowa, definicje itd. przez co kompletnie nie słucham prowadzącego, bo skupiam sie na spisywaniu rzeczy z prezentacji. dużo lepiej gdyby prezentacje jako podsumowanie, doczytaniem zbiór ważnych rzeczy był udostępniony a cały wykład by się słuchało uważnie i jakoś lepiej by to szło. bo potem wychodzę z wykładu i k


@consummatumest: pozdrawiam z #w8,