Wpis z mikrobloga

Dziś na tapet weźmiemy loszki. Wiadomo, to jeden z najbardziej wdzięcznych tematów do pisania past. Właściwie każdy aspekt istnienia loszek nadaje się na pastę. Ja chciałbym skupić się na ich mani na punkcie odwagi, wolności, siły #!$%@? ambicji #!$%@? wie czego jeszcze.
No naprawdę, one są na tym punkcie opętane. Włączcie sobie jakikolwiek program dotyczący kobiet, to ze wszystkich stron się wyleją hasła "jesteś silna", "pokaż swoją kobiecą odwagę", "kobieta też może mieć ambicje", "jesteś wolna, należysz sama do siebie" albo inne "słaba płeć nie taka słaba". Kiedyś z loszką oglądałem jakiś program, gdzie pary przygotowywały się do ślubu. A konkretnie przygotowywała im ślub jakaś typiara, kiedyś bodaj tancerka z Tańca z Gwiazdami. Ubrała przyszłą pannę młodą w suknię ślubną, przylazła matka tej panny młodej, obie się poryczały, prowadząca się poryczała, a matka zaczęła #!$%@?ć "ale ty pięknie wyglądasz, jestem z ciebie taka dumna". Ja #!$%@?, facet ci będzie całe życie #!$%@?ł, ciężko pracował, piął się w górę po szczeblach kariery, zarabiał coraz większe pieniądze, zakładał firmę i nigdy nie usłyszy, że ktoś jest dumny, bo przecież "facet to facet, musi pracować i zarabiać pieniądze". A #!$%@? typiara się odstawi w suknię, której nawet sama nie wybrała i matka jest dumna. Już nawet nie zapytam o to, czy kiedykolwiek widzieliście, żeby ziomek spotkał ziomka i się popłakał, bo "#!$%@? stary masz taki piękny garniak że ja nie mogę, jestem z ciebie dumny".
Słyszeliście w ogóle kiedykolwiek podobne hasła skierowane w stronę facetów? "Nie bój się pokazać swojej męskości" (XD), "jesteś silny i odważny, stać cię na wszystko"... Nigdzie tego nie ma. Ja nie odmawiam kobietom tej całej #!$%@? ambicji czy innej siły, niech se będą odważne, krzyż na drogę, ale dlaczego one tak ciągle o tym #!$%@?ą? Czemu na każdym kroku muszą podkreślać, że kobieta też może być silna i odważna? Odpowiedź jest prosta, bo wiedzą, że są słabsze pod niemal każdym względem, wciąż, mimo rozwoju ruchu feministycznego i innych pierdół, czują się podrzędne wobec facetów i tymi hasłami używanymi przy każdej możliwej okazji podnoszą swoją wartość. Mają na tym punkcie prawdziwą manię. Kiedyś mojej dziewczynie powiedziałem, że damski sport nigdy nie będzie tak ciekawy i nie będzie stał na tak wysokim poziomie jak męski, bo kobiety są słabsze fizycznie i jest totalnie niemożliwe, żeby kiedykolwiek weszły na nasz poziom, taka jest natura. I to jest #!$%@? fakt, wystarczy spojrzeć, jak Serena Williams dostaje #!$%@? od gościa na 200 którymś tam miejscu w rankingu ATP. A moja loszka oczywiście się o to obraziła, że szkaluję kobiety, że one nie są gorsze i bla bla. I tak #!$%@? ze wszystkim. Powiesz im, że w danej sytuacji lepszy będzie facet, bo jest mniej emocjonalny i mniej podatny na wahania nastrojów (to też jest #!$%@? fakt), to hurr durr, że kobiety są silne, silniejsze niż nam się wydaje i nas tu nie poniżaj bo mamy swoją odwagę i ambicję i #!$%@? ja #!$%@? już mi się nie chce cię słuchać kobieto. I wyślesz w takiej wymagającej żelaznych nerwów sytuacji kobietę, to wróci i ci powie "kochanie, wszystko się #!$%@?ło, bo nie wytrzymałam i się popłakałam". I się jeszcze oczywiście dowiesz, że to twoja wina, bo jesteś facetem i trzeba było postawić na swoim.
Na koniec tak nieco z innej beczki, ale to jest chyba najciekawsza rzecz w loszkach. Zauważcie, że tak z 90% typiar wam powie, że "ja to jestem taka nietypowa, bo lepiej się czuję w towarzystwie facetów, niż kobiet, laski są #!$%@?". Prawie każda tak mówi, prawie każda przyzna, że typiary są po prostu jebnięte. I teraz pytanie, dlaczego one, skoro są jebnięte i o tym wiedzą, wciąż zachowują się w ten swój #!$%@? sposób? Udają taki dystans do swojej płci, że "hehe no racja, my to jesteśmy #!$%@?". No to #!$%@? czemu nic z tym nie robicie, skoro o tym wiecie?

#pasta #logikarozowychpaskow #rozowypasek
  • 1