Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #januszemotoryzacji #mirekhandlarz #samochody #passat #coolstory #rodzina #volkswagen

Kiedyś ojciec sprzedał Passata B5 komuś ze swojej rodziny, był samochodu pewien - w sedanie, automat, 1.8T w gazie. Krajowy - miał ten samochód około 5-6 lat więc był go pewien i znał każdą jego śrubkę, co weekend czyścił, sprawdzał sobie - takie jego oczko w głowie. Po prostu przyszedł czas na zmianę na coś innego, a jak wiadomo najlepsze samochody zostają w rodzinie. Sprzedał go mojemu dalekiemu kuzynowi - wtedy to było dość młody samochód. Ogólnie jak jechaliśmy do tej rodziny to zawsze coś przywoziliśmy stamtąd - a to masę grzybów, różnego rodzaju miodów, konfitur - jak to na wsi. Po 4 latach odzywa się kuzyn i zaczęła się inba - że sprzedaliśmy mu trupa, skrzynia biegów się rozpadła XD i że naprawa kosztuje 4-5 tysięcy zł, on żąda zwrotu pieniędzy za cały samochód (a raczej jego ojciec bo wtedy on płacił za auto dla synka). Mój ojciec chcąc zachować dobre maniery i pomóc w jakiś sposób, zaczął szukać jakiś mechaników, pomocy czy regeneracji - ale jak zaczął tak szybko skończył bo zamiast wyjść na dobrego to dalsza rodzina oskarżyła go że skoro on taki uczynny i pomocny to na pewno wiedział o usterce.
Na pytanie Ojca ile od czasów sprzedaży kilometrów zrobił tym samochodem albo co było serwisowane w ostatnim czasie - usłyszał że zrobili tym ponad 140 tys. km i w tym czasie był wymieniany 4 razy olej i świece/regulacja gazu. Ojciec załamany, bo wiedział że samochód w super stanie, a jak ktoś wymienia przy takim odstępie to długo silnik nie pożyje.
Koniec końców dalsza rodzinka stwierdziła że pozwie go do sądu, ma tutaj, (na wsi) się nie pokazywać, kuzyn przez chwilę jeszcze pisał do nas jakieś smsy i wiadomości na fb że jesteśmy oszustami i złodziejami ale na tym się skończyło i zero kontaktu. I weź tu sprzedaj auto rodzinie ()
  • 10
@RaRaj: ja sprzedałem dobremu znajomemu swoje wychuchane e36 1.5 roku temu i cały czas mam na nie oko. Jak to w starociu, co jakiś czas jest coś do zrobienia, ale kumpel jest w aucie zakochany. Więc powiedziałbym inaczej. Nie sprzedawać znajomym, którzy są ciemniakami lub małostkowymi ignorantami.
@kokus: Z rodziną najlepiej na zdjęciu.
Moja matka (najstarsza z czwórki rodzeństwa) została wygnana z kręgów rodzinnych po tym jak kochany wujek ( najmłodszy z nich wszystkich) usrał się, że mama podbiera pieniądze z kasetki. Wszyscy, wraz z moją babcią, pracują na straganie w centrum miasta. To taki rodzinny biznes. Śmieszy mnie ich pazerność. Tylko kasa kasa w głowie. Wujek ponad 4 dychy na karku a kobiety brak bo #!$%@? na