Wpis z mikrobloga

  • 1024
Wkurza mnie to, że pracodawcy umożliwiają kawoszom urządzanie sobie ciągłych wycieczek "na kawke", gdzie oczywiście dochodzą pogaduszki i ten czas się przeciąga. Ludzie, którzy nie piją kawy muszą pracować cały czas i nikt im tego nie wynagradza. Chyba też zacznę sobie wychodzić na spacer w zamian za czas na zrobienie i wypicie kawy. Do tego kawosze się zachowują czasem, jakby picie kawy było wyborem porównywalnym do brania leków na cukrzycę. Pamiętam, jak kiedyś jedna laska zrobiła awanturę, że "hurr durr to gdzie ja mam kawę zrobić??! mam rozpuszalna pić?? mnie się nie chce!", kiedy kierownik jej powiedział, że ekspres obecnie się zepsuł, jest w serwisie i będzie za 2 tygodnie. Może po prostu nie pij, tępa dzido? Dlaczego to w ogóle kogoś obchodzi?
#pracbaza #bekazpodludzi #pdk
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@plutokomuna: Nie wiem, ale jeśli tak to pozdrawiam rodzinę i przyjaciół. Zastrzegam też prawa do wszystkich adaptacji filmowych w przyszłości
  • Odpowiedz
@Piesa: y.... ja przygotowuję sobie kawę przed rozpoczęciem pracy (za pięć ósma) i piję ją w trakcie czytania dokumentów.

żadnej dodatkowej przerwy na kawę sobie nie robię. nie wiem w jakich firmach można sobie odejść od stanowiska i stracić 15 minut na parzenie i picie kawy, ale musi to być firma c-----a
  • Odpowiedz
@durielek: Czy ja wiem. W poprzedniej mogłem tracić z 2 razy dziennie 15 min na parzenie i picie kawy, no i z 4 wyjść po 5 min na fajeczkę :D
Po prostu było luźno
  • Odpowiedz
@Piesa: może po prostu zrób swoją kawę albo dwie i przynieś ją do biurka? Czy w twojej pracy wymaga się myślenia czy tylko odbijania się na bramie? A potem narzekają, że inni mają czas na wszystko.
  • Odpowiedz
@Piesa: Wkurza mnie to, że pracodawcy umożliwiają mężczyznom urządzanie sobie ciągłych wycieczek "na dwójkę", gdzie oczywiście dochodzą pogaduszki i ten czas się przeciąga. Kobiety, które jak wiadomo, nie srają, muszą pracować cały czas i nikt im tego nie wynagradza. Chyba też zacznę sobie wychodzić do kibelka w zamian za czas na postawienie klocka. Do tego mężczyźni się zachowują czasem, jakby sranie było wyborem porównywalnym do brania leków na cukrzycę. Pamiętam,
  • Odpowiedz
@Piesa: To masz pecha i tyle. Ja przychodze do pracy o 13:30 i pije sobie kawe do 14:00 wtedy zaczynam prace skoncze robic swoje ide palic o nie na pewno nie pomoge osobie obok bo jak coś s-------i bedzie na mnie. Jak masz ból d--y to se go mniej.
  • Odpowiedz