Wpis z mikrobloga

@azer: jak masz czujkę, która potrafi sama słać powiadomienia, to ok, ja czujki nie mam wcale, pogodę zasysam wprost z weather underground, z jakiejś porządnej stacji pogodowej niedaleko mojego miejsca zamieszkania. To miało być tymczasowe rozwiązanie do czasu, aż skołuje czujkę, ale okazało się być tak skuteczne i wygodne, że przy tym zostałem.