Wpis z mikrobloga

Mirki, jeżeli kończę studia ( geologia/ochrona środowiska, nie jest to #it), mam w sumie zerowe doświadczenie, to jaką drogę powinienem obrać? Chciałbym gdzieś wyemigrować, ale nie wiem czy iść w to teraz i skończyć na jakimś gównomagazynie, czy dać sobie kilka lat w Polsce na zdobycie doświadczenia i dopiero potem uderzać zagranicę? W pierwszym przypadku zniechęca mnie to, że chciałbym załapać jakąś pracę, gdzie mógłbym zacząć budować jakąś karierę, uczyć się czegoś konkretnego, a nie z---------ć po magazynach, co najpewniej by mnie czekało. W drugim natomiast boję się, że "zastanę się", może osiągnę pułap 2k na miesiąc i stwierdzę, że jak jestem samemu, to po c--j więcej, praca pewna i tak sobie będę gnił. Lepiej wyjeżdżać w ciemno, bez doświadczenia, czy czekać w Polsce kilka lat? Nikt i nic mnie tu nie trzyma.

Rozum mówi mi, że powinienem jeszcze zostać w Polsce, no ale serce jest za tym, by jechać, póki jestem młody, bez zobowiązań i z jakimiś ideałami. Tylko jak wtedy szukać pracy zagranicą? Przez agencje? Jeśli chodzi o konkretne kraje, to też mam może głupie podejście, ale nie chciałbym emigrować byle gdzie, byleby zagranicę. Nie patrzę na potrzeby rynku ale pod kątem tego, gdzie chciałbym żyć. Myślałem nad #norwegia, albo #hiszpania. Do Norwegii bez doświadczenia i języka raczej nie mam startu, w Hiszpanii bezrobocie...

#praca #pracbaza #studnaza #pytanie #emigracja
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sil3nt czyli Hiszpania i Norwegia to samo - bezrobocie. Tyle że do Norwegii do gowno pracy to angielski + podstawy norweskiego i coś się uda złapać na początek :) a w Hiszpanii nie wiem bo ten kraj mnie średnio interesuje. Aktualnie sam celuje w Norwegię. W czerwcu wyjeżdżam.
  • Odpowiedz
@sil3nt najpierw doświadczenie (najlepiej w dużej i znanej międzynarodowej firmie) potem wyjazd. Bez doświadczenia nic nie zrobisz za granicą, chyba że twój kierunek jest tam jakoś niesamowicie deficytowy. Jeżeli wyjedziesz teraz to zmarnujesz czas poświęcony na studia, bo nawet jak za kilka lat wrócisz z gownoroboty na emigracji to raczej nikt w Polsce nie będzie cie chciał zatrudnić z taką długą przerwą po studiach...
  • Odpowiedz
@sportowa_bluza_z_kapturem:
Potwierdzam na swoim przykładzie w Niemczech. Generalnie zasada jest taka, bez znajomości języka w kraju w którym się go używa na co dzień nie ma po co wyjeżdżać. Chyba ,że kręci kogoś mieszkanie w spelunie i życie jak robak czując się obco.
  • Odpowiedz