Wpis z mikrobloga

Jeśli coś jest ponurym żartem to wpis gdzie porównuje się dwie różne osoby i wywyższa się jedną ponad drugą. Bo jak wynika z wpisu to mechanik koniecznie powinien zarabiać mniej. No bo on to przecież się niczego w życiu nie uczył i on wiedzy mieć nie musi. W pełni popieram protest rezydentów ale czytanie takich wysrywow gdzie do całej tej akcji wciąga się inne grupy społeczne to zwykle januszostwo do którego idealnie pasuje małpa Polak która nie znosi sukcesu somsiada. Jak masz źle to zaglądają w swój portfel żeby tobie było dobrze a nie innym zeby sprawdzic czy nie wyplyneli ponad poziom twojego szamba.
#boldupy
v.....p - Jeśli coś jest ponurym żartem to wpis gdzie porównuje się dwie różne osoby ...

źródło: comment_i1lk7iUkyjf6vCGPwNtUFQnfiFR2Kwo8.jpg

Pobierz
  • 83
  • Odpowiedz
@lordwiseguy_prime: i kometa moze spasc i uderzyc kogos w glowe. Nie mowimy jednak o nieszczesliwych wypadkach, tylko o bledzie w sztuce ktory moze skutkowac czyjas smiercia. Wbrew pozorom w mechanice samochodowej o to wcale nie trudno.
  • Odpowiedz
@emenems: Mam znajomego lekarza rezydenta i nie do końca wygląda to tak jak piszesz. Jest 3 lata po studiach i sam pracując utrzymuje żonę na studiach prawniczych do tego duże mieszkanie. Stawki za rezydenturę są słabe, ale wystarczy zrobić kilka dyżurów, żeby zarobić drugi tyle.

Rozmawiałem z nim o zarobkach i nie narzekał. Wiedział na co się decyduje idąc na studia medyczne, podobnie jak inni studenci, przecież to nie są
  • Odpowiedz
@GreenFlem: Jeszcze inaczej.
Wedlug Google w Krakowie jest 707 warsztatow samochodowych, wliczajac w to duze molochy ale wiekszosc to male jednoosobowe dzialalnosci. Przyjmijmy wiec srednia ze kazdy warsztat zatrudnia srednio 3-4 pracownikow. Czyli naprawami samochodow w miescie zajmuje sie jakies 2100-2800 osob. W miescie sa 4 zespoly szkol mechanicznych, liczmy ze kazdy z nic wypuszcza co roku na rynek 4 pelne klasy specjalizujace sie w mechanice samochodowej czyli jakies 120 osob. Dodatkowo jest jeszcze przynajmniej 7 technikow mechanicznych przy innych zespolach szkol zawodowych, przyjmijmy ze kazdy z nich ma tylko jedna klase o profilu mechniki samochodowej, czyli co roku wypuszcza jakichs 30 mechanikow.

Czyli w branzy w ktorej laczne zapotrzebowanie na pracownikow wynosi okolo 3000 osob, co roku produkowanych jest 750 technikow (zawodowek nawet nie licze ale bedzie to mniej wiecej drugie tyle).

Cebula w narodzie mocno, pokaz mi wlasciciela warsztatu ktory zatrudni mechanika za srednia krajowa, skoro za ta sama kase moze miec
  • Odpowiedz
@vegaushp:
A nie jest żartem, że jeden zarabia więcej niż drugi tylko dlatego, że pierwszego reguluje wolny rynek, a drugiego cisną państwowe kajdany? Wszystkim ludziom, którzy krzyczą, że rezydenci nieroby zapłakaliby bardzo gorzko, gdyby służba zdrowia była prywatna i nagle okazałoby się, że ten lekarz nie zarabia jednak tych 9 tysięcy tylko 15 albo 20, a ty musisz wyciągać pieniążki i płacić, płacić, płacić, nie 120 zł składki na NFZ
  • Odpowiedz
Mam znajomego lekarza rezydenta i nie do końca wygląda to tak jak piszesz. Jest 3 lata po studiach i sam pracując utrzymuje żonę na studiach prawniczych do tego duże mieszkanie. Stawki za rezydenturę są słabe, ale wystarczy zrobić kilka dyżurów, żeby zarobić drugi tyle.


@Kalordir: duzo zalezy od osrodka, gdzie trafisz i wybranek specjalizacji.
Moja znajoma podobnie, co prawda rodziny nie ma, ale samodzielnie wynajmuje mieszkanie.
Trfila do dobrej placowki, hołubią ją tam, bo ogolnie chętnych mało, za dyżury ma stosunkowo wysoką kasę, czasem pojdzie na dwie- trzy godziny w tygodniu do poradni. Lekarze z jej specjalizacji tez nie narzekają i nawet ponoc nie rozumieja, o co ten protest...
Ale osrodek jest w niedużej miejscowości i to nie sa realia wielkomiejskich szpitali, gdzie z tego, co wiem, jest
  • Odpowiedz
@Kalordir Twój kolega za 2 300 wynajmuje mieszkanie i utrzymuje żonę? Wydawać by się mogło, że ma duże dofinansowanie od rodziców, bo w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku starczy na 2 pokoje i miskę ryżu.
Oczywiście można brać dodatkową pracę, można brać dyżury albo wykładać towary w Tesco, ale chodzi o możliwość normalnej podstawy! Każdy może dorabiać, ale chodzi o zapewnione pieniądze.

Jak można nie chcieć żeby ktoś inny zarabiał więcej?
  • Odpowiedz
@mikolajrej: > żadna z tych profesji nie polega na ratowaniu Twojego dupska kiedy będziesz blisko przejścia na tamtem świat

Taką mają robotę, patrząc pod względem przydatności dla społeczeństwa robią o samo co inni, czyli właściwie wykonują swoje obowiązki. Jeden jest predysponowany do leczenia, inny do sprzątania, jeszcze inny do programowania. Poniekąd przez takie myślenie służba zdrowia przez lata tonęła w korupcji, bo każdy musiał dać "wyrazy wdzięczności" w różnej formie. Oczywiście każdy sobie może robić swoje rankingi ważności zawodów, ale nie ma między nimi a zarobkami żadnego związku.

dobry inżynier czy menadżer zarabia 20k - bo wie i umie więcej niż reszta zawodów. Lekarz to jest dla mnie analogiczna
  • Odpowiedz
Przecież to jest oczywiste, że lekarz ma ważniejszy i trudniejszy zawód niż mechanik samochodowy zatem powinien zarabiać więcej niż przeciętny mechanik samochodowy. Z czym tutaj masz problem?


@mikolajrej: Ta, a mechanik ma ważniejszy i trudniejszy zawód niż Lewandowski i powinien zarabiać więcej niż przeciętna gwiazda piłki nożnej. Masz z tym jakiś problem?
  • Odpowiedz
@emenems: Powiedz, dlaczego ludzie decydują się studiować medycynę skoro jest tak źle?
Czy nagle obniżono im wynagrodzenia? Zwiększono ilość godzin? Każdy idąc na medycynę miał świadomość, że będzie musiał brać dodatkowe dyżury i będzie kiepsko zarabiał za podstawowy etat. Dobrowolnie zgodzili się na takie warunki. Skoro poszli na studia na takich warunkach, to znaczy, że im odpowiadały, a teraz strajkują, bo są utrzymywani z budżetu i prawdopodobnie coś wywalczą.

Podobnie jest w innych zawodach, np. prawnika. Też powinni strajkować, bo po studiach zarabiają bardzo mało albo nic nie zarabiają?

Każdy może dorabiać, ale chodzi o
  • Odpowiedz
@Kalordir jasne, bo wyboru studiów dokonuje się kalkulując zarobki, a nie pasje o chęć leczenia ludzi w połączeniu z trudną naukową (z perspektywy licealistów, bo zaraz tutaj się zlecą wszyscy na 3 semestrze polibudy). Na studia idą w wieku 19 lat i trudno jest kalkulować i przewidzieć ceny najmu mieszkań w perspektywie 6 lat.
Prawnicy po 3latach kończą aplikacje i już zarabiają normalne pieniądze w jej trakcie - co najmniej 1,5
  • Odpowiedz
Przecież to jest oczywiste, że lekarz ma ważniejszy i trudniejszy zawód niż mechanik samochodowy zatem powinien zarabiać więcej niż przeciętny mechanik samochodowy.


@mikolajrej: A powiedz mi ile zarabia mechanik w państwowej firmie (jak PKP)? Pewnie grosze.
Dopiero jak ma prywatny warsztat to zarabia dużo.

Podobnie w działach IT. W takich urzędach czy innych instytucjach państwowych to jest ochłap w porównaniu do
  • Odpowiedz
Tak, wszyscy studenci medycyny wybrali ten kierunek ze względu na pasję i altruizm. Podczas wyboru studiów najpierw powinno się kalkulować zarobki, bo pasją się nie wyżywisz.

Na studia idą w wieku 19 lat i trudno jest kalkulować i przewidzieć ceny najmu mieszkań w perspektywie 6 lat.


Czy 6 lat temu to były dobre zarobki?

Nie
  • Odpowiedz
@vegaushp: powinien zarabiac mniej od lekarza bo nie ratuje ludziom życia na codzień

przestańcie szukać wszędzie tej równości, bo i tak jej nie znajdziecie
  • Odpowiedz
@vegaushp: wiesz dlaczego mechanik powinien zarabiać mniej? Pomijam odpowiedzialność, ale lekarz musi zainwestować w cholerę kasy w swoje kształcenie. 6 lat życia które kosztuje i w czasie którego nie zarabia. Chociażby dlatego musi dostać za to rekompensatę. A poza tym wielu może zostać mechanikiem, a lekarzem niewielu.
  • Odpowiedz
@vegaushp: heh, ja tu widzę pewną niekonsekwencje - jasne, popieram protesty lekarzy, ale z drugiej strony, mechanik też ma na sobie odpowiedzialność - wystarczy za lekko dokręcić odpowietrznik od zacisku i przy awaryjnym hamowaniu tragedia gotowa. Jasne, to nieporównywalne, ale to też nie zaciąganie ścian gipsem, gdzie w najgorszym wypadku ściana będzie "gubić" pion. Nie można też porównać ilości i czasu nauki lekarza, ale z drugiej strony by być specjalistą
  • Odpowiedz