W Galerii Krakowskiej na poziomie +1, na samej górze, gdzie jest ta strefa "jedzenia", McDonald, KFC itd. sprzedają też kebab w punkcie "Marhaba". Rzadko tam kupuję, jednak kilka razy w tym roku zdarzyło się, że naszła mnie ochota na takie jedzenie. Sprzedają tam panowie "azjatyckiej" urody (osobiście nic do nich nie mam), dodatkowo jakaś młoda dziewczyna, pewnie Polka, może Ukrainka. Pora obiadowa, tysiące ludzi. Za każdym razem byłem świadkiem następującej sytuacji.
Przede mną kolejka kilka osób. Goście kupują:
S: - Donner kebap, to będzie 12 zł. K: - Poproszę kartą, może być zbliżeniowo. S: - Hmmm, A można gotówką? K: - No dobrze, proszę.
12 zł leci do kieszeni "azjaty", paragonu nie ma. Nawet nie udaje, że coś kilka na kasie fiskalnej.
Następna osoba tak samo, następna - tak samo. Moja kolej. Uparłem się, aby płacić kartą, w rzeczywistości i tak nie miałem żadnej gotówki. To z wielkim oburzeniem do mnie, zawołali tą młoda Polkę, aby obsłużyła terminal i kasę fiskalną. Usiadłem obok tej "knajpy" i przyglądałem się, co tam się dzieje. Na 20 osób, na kasę fiskalną zostały wbite rachunki tylko tych osób, które płaciły kartą.
Jadłem tam na początku roku, we wakacje ze dwa razy, no i teraz ostatnio. Za każdym razem to samo, nie wbijają nic na kasę fiskalną.
Oni mają jakieś "chody" z #urzadskarbowy #mafia ? Dziwna sprawa, że w Galerii Krakowskiej przewijają się tysiące ludzi i nikt nie zwrócił na to uwagę.
Generalnie mam na takie rzeczy wy^&bane. Nie chce brać udziału w konfidenckich donosach, ale nie może być, aby Babcia pod cmentarzem dostaje 500 zł mandatu, a "azjatom" uchodziło to na sucho, jeszcze na "bezszczela".
@Serghio: na pewno mafia. Bo przecież jakby dostali karę za brak paragonu to by poszli z torbami, więc na pewno mają układy ( ͡°͜ʖ͡°) A tak na serio to pewnie stwierdzili, że bardziej im się opłaca zaryzykować, przy kontroli pewnie tez się tłumaczą jakimś dużym ruchem czy coś.
@Serghio: Każdy orze jak może, nie tylko Ci Azjaci robią wałki na fiskalu. Niby nie masz nic do ich rasy, a jednak to często podkreślasz ( ͡º͜ʖ͡º) Polacy też wałki robią i to na potężną skalę, wiem bo pracowałem w różnych miejscach i szefostwo zawsze delikatnie sugerowało ( ͡°͜ʖ͡°)
@Serghio: ludzie maja to w dupie, z zasady nie srasz sobie pod stolem w jadalni, a sasiedzi pewnie tez maja za uszami, moze syf na zapleczu? pewnie w zamian sanepid by dostali i zaczela by sie wojna miedzy nimi. Niestety sam znam sytuacje gdzie sanepid nie wchodzi nawet na zaplecze (na zapleczu taki syf ze matko boska) tylko bierze kilka porcji jedzenia i wychodzi z usmiechem, wiec moga kogos znac
@Serghio: Nic nowego jeśli chodzi o gastronomie. Brak paragonu przy płatności gotówką lub ewentualnie drukowanie paragonu wstepnego, który jest łudząco podobny do fiskala. Gotóweczka do kieszeni, pracownicy pozatrudniani na 1/121 etatu, żeby mieć opłacone ubezpieczenie. Za urlop czy zwolnienie też oczywiście nikt Ci nie zapłaci. I nie opisuje tutaj jakiegoś kraju trzeciego świata, ale restauracje mieszczące sie w najwiekszych stołecznych galeriach. Kontrola z US wygląda tak, że Pani dostaje
@ipkis123: bzdura. To się nie może opłacać. Prowadze punkt gastronimiczny i wiem o czym mówię. Nie ma dnia żeby ludzie nie donosili nawet jeśli nabijasz wszystko. Mandaty może nie są wielkie ale jak dostaniesz 3 w roku to mogą Cie wogóle zamknąć. Na bank jakiś układ ze skarbówką. Nie popieram obecnych podatków, ale nie może być równych i równiejszych @Serghio
W Galerii Krakowskiej na poziomie +1, na samej górze, gdzie jest ta strefa "jedzenia", McDonald, KFC itd. sprzedają też kebab w punkcie "Marhaba". Rzadko tam kupuję, jednak kilka razy w tym roku zdarzyło się, że naszła mnie ochota na takie jedzenie. Sprzedają tam panowie "azjatyckiej" urody (osobiście nic do nich nie mam), dodatkowo jakaś młoda dziewczyna, pewnie Polka, może Ukrainka. Pora obiadowa, tysiące ludzi. Za każdym razem byłem świadkiem następującej sytuacji.
Przede mną kolejka kilka osób. Goście kupują:
S: - Donner kebap, to będzie 12 zł.
K: - Poproszę kartą, może być zbliżeniowo.
S: - Hmmm, A można gotówką?
K: - No dobrze, proszę.
12 zł leci do kieszeni "azjaty", paragonu nie ma. Nawet nie udaje, że coś kilka na kasie fiskalnej.
Następna osoba tak samo, następna - tak samo. Moja kolej. Uparłem się, aby płacić kartą, w rzeczywistości i tak nie miałem żadnej gotówki. To z wielkim oburzeniem do mnie, zawołali tą młoda Polkę, aby obsłużyła terminal i kasę fiskalną. Usiadłem obok tej "knajpy" i przyglądałem się, co tam się dzieje. Na 20 osób, na kasę fiskalną zostały wbite rachunki tylko tych osób, które płaciły kartą.
Jadłem tam na początku roku, we wakacje ze dwa razy, no i teraz ostatnio. Za każdym razem to samo, nie wbijają nic na kasę fiskalną.
Oni mają jakieś "chody" z #urzadskarbowy #mafia ? Dziwna sprawa, że w Galerii Krakowskiej przewijają się tysiące ludzi i nikt nie zwrócił na to uwagę.
Generalnie mam na takie rzeczy wy^&bane. Nie chce brać udziału w konfidenckich donosach, ale nie może być, aby Babcia pod cmentarzem dostaje 500 zł mandatu, a "azjatom" uchodziło to na sucho, jeszcze na "bezszczela".
@Serghio: na pewno mafia. Bo przecież jakby dostali karę za brak paragonu to by poszli z torbami, więc na pewno mają układy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak na serio to pewnie stwierdzili, że bardziej im się opłaca zaryzykować, przy kontroli pewnie tez się tłumaczą jakimś dużym ruchem czy coś.
Masz tam m. in.
asiahung - Azjaci, a nie robią takich rzeczy,
Bistro
Komentarz usunięty przez autora
@Serghio: Nic nowego jeśli chodzi o gastronomie. Brak paragonu przy płatności gotówką lub ewentualnie drukowanie paragonu wstepnego, który jest łudząco podobny do fiskala. Gotóweczka do kieszeni, pracownicy pozatrudniani na 1/121 etatu, żeby mieć opłacone ubezpieczenie. Za urlop czy zwolnienie też oczywiście nikt Ci nie zapłaci. I nie opisuje tutaj jakiegoś kraju trzeciego świata, ale restauracje mieszczące sie w najwiekszych stołecznych galeriach. Kontrola z US wygląda tak, że Pani dostaje
@Serghio