Wpis z mikrobloga

  • 447
Rozpoczęcie pracy o 7 powinno być prawnie zakazane:/ nikt nie powinien przymusowo wstawać wcześniej niż o 8
  • 83
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DonBores: W ogóle ja jestem za tym by zakazać pracy a pieniądze były z nieba :D Wstajesz o 10 robisz co chcesz... ehh roboty nadciągajcie i róbice za nas:D
  • Odpowiedz
@DonBores: Nie p-----l. Masę czasu wstawałem do pracy o czwartej i pracowałem 6-14 bez problemu. Organizm się przestawia, jedynym problemem byli p------i studenci sąsiedzi, którzy nie ogarniali, że ktoś o tej 21:30-22 już idzie spać.
  • Odpowiedz
@DonBores: sam sobie zmienilem z 8-16 na 7-15, bardziej do mnie przemawiaja takie godziny pracy m.in dla tego, ze nie ma korkow rano, czy tez mozna zaparkowac za free fure i wiecej czasu po poludniu.
  • Odpowiedz
  • 1
@sheilacooper jakby mi kazali przychodzić na 6 to rozwazylbym zmianę pracy:p
@Nidor ja wlasnie tez mam dwie zmiany, pewnie faktycznie jakbym mial na jedna to bym sie przyzwyczaił.
@FrasierCrane po pewnym czasie sie na pewno przestawia, ale nie jak ma tydzien na rano i tydzien na popoludnie. (,)
  • Odpowiedz
@DonBores Na początku mojej poprzedniej pracy siedziałem 8-16 i było elo. Potem zarząd wpadł na pomysł zmiany na 9-17. Przez dwa i pół roku pracowałem w takich godzinach i nigdy nie było dnia, by mi to bardziej pasowało. Teraz znów pracuję 8-16, więc doskonale wiem jak to jest. Pracownie od 9 jest mało efektywne, bo ani się bardziej wyspać, ani to lepiej pracować, a do domu dużo później się wraca.

Zdarzają
  • Odpowiedz
lepiej tak i kończysz o 15 niż o 9-17


@DonBores: @lazerovsky: kompletnie nie kumam zachwytu nad takimi robolskimi godzinami pracy. co z tego, że kończę o 15, skoro żeby złapać te przepisowe 8h snu trzeba się położyć o 22-23, jak dziecko jakieś.

ani to wyjść do kina, teatru, ani spotkać się ze znajomymi w tygodniu, ani napić, poimprezować - bo trzeba wracać do domu żeby móc wstać o
  • Odpowiedz