Wpis z mikrobloga

Na rozbudzenie podawajcie najśmieszniejsze rzeczy z ogłoszeń o pracę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mnie w naszej dziedzinie najbardziej bawi:

1. Wszystkie synonimy wyrażenia "software house" byleby tylko nie użyć tego sformułowania.
2. Jak już jest software house to jest dopisek "ale to nie jest zwykły software house, bo " zupełnie jakby robili jakieś rocket science z kolonizowaniem Marsa. Jak jest w praktyce chyba każdy wie xD.
3. Klimat nie jest korpo. Czyli że co? Wypłat nie będzie na czas a multisporta zobaczę jak świnia niebo?
4. Wszelkie wpisy o płaceniu na czas albo innych rzeczach, które w cywilizowanych krajach są standardem i nikt się nimi nie chwali, bo to żenada.
5. Mylenie technologii i brak jakiejkolwiek wiedzy u osoby formułującej ogłoszenie. Tu nie chodzi o bycie specjalistą, a o 5 minut googlowania XD ewentualnie raz na ruski rok jakaś firma faktycznie szuka frontendo-backendo-designero-uxa i jeszcze jakby kawę robił.

Czekam na wasze propozycje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#programowanie
  • 4
@Matius_: najlepsze, że ta atmosfera w jednym startupie to gra na konsoli i alkohol w pracy, a w drugi darcie mordy, nikt nic nie wie, a produkt trzeba dowieźć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@MadIen: ja tam nie wiem. Ich się spytaj czego się wstydzą ( ͡° ͜ʖ ͡°)