Wpis z mikrobloga

@highsky: cieżko o update, mogę tylko powiedzieć ze ostatnio jak była dekoratorka z mężem to ona miała napady śmiechu, a z jej mężem w luźniej rozmowie doszliśmy do wniosku ze najskuteczniejsza opcja to spalenie pokoju. Ale niestety dom raczej by tego nie wytrzymał.