Wpis z mikrobloga

Dawno nie miałam już tak wspaniałego dnia w #pracbaza.
Mimo ciągłego, dość sporego ruchu nastawienie i zadowolenie podróżnych jest naprawdę ogromną rekompensatą zmęczenia podczczas jednego z najdłuższych obiegów.
IC 53104 Orłowicz Olsztyn - Kraków by potem przejść na IC 83107 Wawel Kraków - Szczecin.

Trasa się jeszcze nie skończyła, ale dla nas to już powoli czas aby podsumować dzisiejszy dzień. Sprzątamy kuchnię, sprawdzamy braki w towarze, dokładamy towar do prezenterów i witryn, staramy się jak najlepiej przygotować na jutrzejszy dzień. Standard jak to w gastro.

Trafiła mi się naprawdę świetna współpracownica. Tworzymy zgrany duecik. A to połowa sukcesu. Cała reszta to nasza praca.
Cieszy mnie mocno za każdym razem kiedy podróżny docenia to jak wygląda i smakuje to co przygotowałam. Ale największym wyróżnieniem było dziś dla mnie kiedy osoba, która pracuje tu dziesięć lat stwierdziła, że sprytnie pracuje w kuchni. Dla niej moje dania są smaczne i ładnie, estetycznie wydane. Nawet nie wiecie jak to nie tyle co pomiziało mi ego, a sprawiło, że mam zamiar się bardziej starać.

I z miłych dla mnie rzeczy. Pamiętacie Conrado Moreno? Zawstydziłam go dziś tak, że spalił najsłodszego buraka świata. ( ͡° ͜ʖ ͡°) To naprawdę fajny gość. Ułożony, przyjazny i pozytywnie nastawiony do ludzi. I stwierdził, że jestem urocza. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dawno, naprawdę dawno nie czułam takiej satysfakcji z pracy w Warsie. Naprawdę #czujedobrzeczlowiek!

Miłego wieczoru, smacznych snów!

#wars #pkp
#kotekwarsotek - zapraszam po więcej pociągowych głupotek.
  • 10
@MadIen Nie dostaje, bo właściwie moja zmiana trwa 24h/7 jak jestem w pociągu. Jeżdżę w systemie mniej więcej trzy tygodnie na trzy tygodnie.
Niestety nie. W tym momencie obsługuje tylko ED-160 i ED-161.
Żyję w pociągu będąc na swojej "zmianie". Mam do tego zapewnione warunki jak łóżko, łazienka z prysznicem, kuchnia. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Asfalt_Drobiowy Pracuję tu rok. Na odpalenie AMA muszę mieć sporo czasu (wolne).
@kotekniecnotek: moja zona pracowala w ic na warsie. Glupi system zmianowy, plus leniwe wspolpracownice (jedna chyba w ogole z szefem cos teges bo nic nie robila a miala luz), szef nerwus w dodatku naumowe ja wyrolowal (bedzie bedzie juz za nastepny kurs przygotuje itp) i rzucila w diably. Najgorzej laczenia wagonow podczas ciagniecia wozka wspominala