Wpis z mikrobloga

Bo ten egzamin w pierwszej części jest właśnie na pokazanie umiejętności na dokładnie takim samym samochodzie jakim jeździliśmy przez ostatnie 30 godzin np pytanie o światła czy płyny one też się różnią umiejscowieniem w zależności od auta a jednak trzeba to wykuć co według mnie jest bez sensu ale trudno tak jest i trzeba sie z tym pogodzić.


@wookasz98: GÓWNO PRAWDA. Dzisiaj, egzamin wewnętrzny, kursant jeździł tylko Yaris III. Przyjeżdżam Clio
@aanndrzej po łuku do tyłu to jedynie parkując tyłem, ale to też inaczej niż byłam uczona na tym śmiesznym łuku... W De po prostu uczyłam się parkować, zresztą tu w ogóle nie ma czegoś takiego jak zdawanie na placu, od razu jedzie się na miasto, i to uważam, jest o wiele lepsze niż jakiś śmieszny plac, który moim zdaniem niczego nie uczy
@SaWi_: prawo jazdy nie jest od nauczenia cię jazdy, tylko przepisów. Prawdziwą naukę zaczynasz po otrzymaniu tego kawałka plastiku, kiedy to nie musisz się srać o to, by zaparkować równolegle z jedną poprawką, tylko możesz wykręcać jak #!$%@?. Uczucie parkowania na 4 razy pamiętając słowa, że masz tylko jedną korektę bo inaczej do widzenia, to uczucie 10/10 i nawet janusze parkujące lusterko w lusterko tego nie psują ( ͡° ͜
@Saper9: no xD a potem czujesz się co chwila pewniej... pewniej... i jeszcze bardziej pewnie xD aż parkujesz na ścisk ze złożonym lusterkiem i telefonem w ręce i jeb drabinka bo odrobinę inaczej skręciłeś koła XDD
@Saper9: Taaaa.... taka nauka przepisów że w praktyce mało kto zatrzymuje się przed sygnalizatorem na strzałce tylko leci i ustępuje pierwszeństwa XD A z tymi Januszami to bym nie przesadzał bo bardziej #!$%@?ący są Ci co niby tylko na chwilę stawiają samochód (nawet #!$%@? w poprzek) i znikają na godzinę. #!$%@? to jest. Ja na kursie miałem problem z tym że jak było w #!$%@? miejsca to potrafiłem się nie zmieścić
@bartez_94: czujesz się pewnie do pierwszej stłuczki /kolizji wtedy znowu siadasz jak świeżak za kółko, by stopniowo nabierać pewności etc.( ͡° ͜ʖ ͡°)
@MojHonorToWiernosc: to co mnie nauczono na naukach jazdy to to, że ronda są stresujące w luj bo łatwo na nich oblać i uczenie się kilkunastu rond na pamięć, by w dobrym miejscu zmienić pas. Spowodowało to u mnie reakcję alergiczną na ronda, przez
@Saper9: O HUI współczuję :V Dla mnie ronda są najlepszym skrzyżowaniem jakie mogą spotkać kierowcę na drodze XD A jak jest turbinowe czy jakoś tak to już zupełnie 10/10, jeszcze trochę lepiej to bym sam kiełbasę #!$%@?ł projektantowi ( ͡º ͜ʖ͡º) Tylko ludziom brakuje zdecydowania często na takich rondach mimo że są świetnie oznakowane (Potrafią nagle z prawego pasa który prowadzi prosto jednak skręcić w lewo
Zdałem tak egzamin a potem nigdy nie miałem problemu z wjazdem gdziekolwiek na oko, ta część egzaminu po prostu jest dziwna.
@SaWi_: Ja na szczęście jestem zbyt głupi żeby nauczyć się tych chorych "solucji" i jak mi ktoś mówił o ilości tyczek w lusterku to wyłączałem mózg. Dzięki temu umiem zrobić łuk zarówno Ducato jak i Pandą bez znaczenia jak krzywo stanę.