Wpis z mikrobloga

@metalowy_pasterz: Ja wczoraj jadąc nad morzem ścieżką rowerową, spotkałem babkę i dziadka idącego po ścieżce rowerowej. Musiałem oczywiście przyhamować i usłyszałem tylko jak babka mówi "zejdź ze ścieżki, ostatni raz Ci mówię, ZEJDŹ ZE ŚCIEŻKI" na co dziadek do niej "ale ja nie chcę" XD
  • Odpowiedz
@metalowy_pasterz: pomijając fakt, że to rodzic ma pilnować dziecko, to kobieta ma rację: prowadzący pojazd musi dostosować swoją jazdę do warunków i otoczenia. Jeśli widzisz małe dziecko na krawędzi drogi/drogi dla rowerów to musisz zwolnić. Zresztą i tak robisz to pewnie instynktownie.
  • Odpowiedz
pomijając fakt, że to rodzic ma pilnować dziecko, to kobieta ma rację: prowadzący pojazd musi dostosować swoją jazdę do warunków i otoczenia. Jeśli widzisz małe dziecko na krawędzi drogi/drogi dla rowerów to musisz zwolnić. Zresztą i tak robisz to pewnie instynktownie.


@maslon: oczywiście, że zwracam uwagę na dzieciaki kręcące się w okolicach drogi, bo one w ogóle nie zwracaĵą uwagi na mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@metalowy_pasterz: To tak samo kiedyś, za malolata grywaliśmy na orlikach w piłke, przyszło jakieś małżeństwo z dzieckiem w takim koszyczku. Usiadli sobie pod płotem, w polowie drogi od bramki do bocznej linii. Na boisku było głośno i tłoczno, piłki latały jak głupie. Ktoś odezwał się, żeby zabrał stąd tego malucha, bo nigdy nie wiadomo gdzie piłka poleci. Pech chciał, że ktoś kopnął piłkę i lekko zahaczyła o ten "pojemnik" w
  • Odpowiedz
Niby tak ale rowerzyści kutasy. Zlewka na pasach dla pieszych. Pierwszeństwo? Jak przebiegniesz pierwszy. Stałem tak ostatnio z grupą ludzi bo 10 rowerów na pełnej k----e po pasach dla pieszych na ścieżce rowerowej musiało przejechać.


@DylematyMoralne: nie ma co uogólniać. Poruszam się jako rowerzysta, pieszy oraz kierowca i wiem, że w każdej grupie są debile. Rowerzyści jadący mimo ścieżki po chodnikach, czy niemal środkiem ulicy, piesi łażący po ścieżkach, czy
  • Odpowiedz
@DylematyMoralne: ale co to ma do rzeczy, jesli chodzi o opisane wydarzenie?
Gosc byl na sciezce, nie na pasach ani chodniku.
Gdyby pojawil sie w tych dwoch ostatnich miejscach, winien wtedy jak najbardziej uwazac, ale matki i tak nie zwalnia to od obowiazku pilnowania dziecka.
  • Odpowiedz
@agaja: Wyobraź sobie, że Hitler narzeka na to, że Niemieccy żołnierze są trzymani w złych warunkach. Odpowiedzią jest - przecież wy waszych mordujecie i torturujecie. A Hitler odpowiada: A co to ma do rzeczy w tym momencie?
  • Odpowiedz
@BoBlubi możliwość wyskoczenia dziecka z nikąd istnieje zawsze i nie jest warunkiem drogowym, do którego trzeba dostosować prędkość (bo istnieje zawsze i wszędzie, w przeciwieństwie do np. deszczu). Zasada ograniczonego zachowania dotyczy osób, które widzisz, a nie tych które mogą być tam, gdzie ich nie widać.
  • Odpowiedz