Jak to jest że najpierw nałożono obowiązek jazdy na dziennych światłach niby w celu poprawy bezpieczeństwa i widoczności na drodze, po czym dopuszcza się rowery które 10x ciężej zauważyć i od nich już się nie wymaga świateł dziennych. Gdzie tu sens, gdzie logika. #polskiedrogi #rower
@rdza: w cieniu bluzy nie zauważysz, jak jezdzilem moto, to właśnie w największym słońcu, przejazd ulica która była do połowy w cieniu to był stres, mi swieci w szybę a piesi i rowerzyści schowani w cieniu, poza tymi którzy mieli tylną lampkę, ale bardzo mało ich jest :(
@janekplaskacz: ale w normalnym jasnym słońcu powierzchnia świecąca (źródło plus reflektor) lampki rowerowej jest zbyt mała by była widoczna, gdzie często samochodowe nie widać zbyt dobrze, że już jak jedziesz pod słońce to z naprzeciwka widać w ostatnim momencie
@janekplaskacz: Wiesz, zgodnie z teorią komunikacji, to Ty powinieneś zadbać o to by to co piszesz było dla nas klarowne i zrozumiałe;)
Te super latarki typu convoy super oświetlają teren ale w ruchu ulicznym są kiepskim pomysłem. Strumień światła mają okrągły i zazwyczaj są ustawione tak, że bardzo oślepiają jadących z
@janekplaskacz: No właśnie w pełnym słońcu nie jest :) jakby tak było to zapewniam Cie samochodowe (mijania) nie byłyby takich rozmiarów jakie są teraz :) Wiązka światła musi być odpowiednio rozłożona i odbita by pokryć jak największą powierzchnię możliwą by była skuteczna. Ludzkie oko, choć potrafi złapać ogromny zakres fal świetlnych, ma jednak swoje ograniczenia i sytuacje wysokiego kontrastu (jak cienie w słoneczny dzień, jazda pod słońce) wymagają by źródło
@rdza: swoją drogą ciekawy temat poruszyłaś, generalnie te kolory "high vis" mają taką specyfikę iż wymagają ciut więcej pracy mózgu by je zanalizować, co powoduje iż są "bardziej widoczne"; według badań (raport Hurta) zwiększają szansę na zauważenie motocyklisty, ale co ciekawe, badania z 2012 brytyjczyków oraz z 2014 kanadyjczyków wykazały iż niekoniecznie jest to prawdą w przypadku rowerzystów
1. Napisałeś, że światło ma coś dawać rowerzyście. Nie, nic ma mu nie dawać. W dzień nie trzeba oświetlać drogi.
@janekplaskacz: nie sądziłem, że akurat do Ciebie trzeba pisać wprost - dawać rowerzyście = dać mu to, że jest widoczny przez innych a nie oświetlać droge...
niekoniecznie jest to prawdą w przypadku rowerzystów
@tosyu: Dzięki za linki! Ale niezależnie od zbadanych reakcji na moją różową bluzę wierzę, że ogarnięty kierowca jest na tyle uważny, by w ciągu dnia zauważyć mnie nawet w "cywilnym" ubraniu, co przy mojej ostrożności i przestrzeganiu prawa o ruchu drogowym u obu stron minimalizuje ryzyko.
#polskiedrogi #rower
@janekplaskacz: To, jeszcze raz, bluza w jaskrawym kolorze jest chyba bardziej widoczna niż mrugająca lampeczka?
Jedno i drugie poprawia widoczność ale IMHO migająca lampka bardziej. Np. jeżeli rowerzysta jest w
Także mają trochę racji :)
Nie ma aż takiego znaczenia. Naprawdę w dzień lampka z lidla z ustawionym migaczem jest dużo bardziej widoczna.
@janekplaskacz: Wiesz, zgodnie z teorią komunikacji, to Ty powinieneś zadbać o to by to co piszesz było dla nas klarowne i zrozumiałe;)
@rdza: swoją drogą ciekawy temat poruszyłaś, generalnie te kolory "high vis" mają taką specyfikę iż wymagają ciut więcej pracy mózgu by je zanalizować, co powoduje iż są "bardziej widoczne"; według badań (raport Hurta) zwiększają szansę na zauważenie motocyklisty, ale co ciekawe, badania z 2012 brytyjczyków oraz z 2014 kanadyjczyków wykazały iż niekoniecznie jest to prawdą w przypadku rowerzystów
ciekawe jest też to że w
@janekplaskacz: nie sądziłem, że akurat do Ciebie trzeba pisać wprost - dawać rowerzyście = dać mu to, że jest widoczny przez innych a nie oświetlać droge...
@janekplaskacz: jak świeci na prosto zamiast w dół to pałą przez plecy
Pozdrawiam
@tosyu: Dzięki za linki! Ale niezależnie od zbadanych reakcji na moją różową bluzę wierzę, że ogarnięty kierowca jest na tyle uważny, by w ciągu dnia zauważyć mnie nawet w "cywilnym" ubraniu, co przy mojej ostrożności i przestrzeganiu prawa o ruchu drogowym u obu stron minimalizuje ryzyko.