Wpis z mikrobloga

@emilkos8:

Słabo, jeśli się w trzeciej liceum nie wie np., że dzielenie=mnożenie przez odwrotność....


A co powiesz o przypadku łebka, który będąc w 4 klasie technikum nie umiał wykonywać działań (nawet dodawania i odejmowania) na liczbach ujemnych. Trafił mi się taki przypadek kiedyś, i co było robić, jazda z materiałem w zasadzie od szkoły podstawowej. Ale maturę jakimś cudem zdał. ¯\_(ツ)_/¯
Przecież na początku gimbazy są liczby ujemne


@emilkos8:

Liczby ujemne są już pod koniec podstawówki. ;)
Raz go zapytałem wprost jakim cudem udało mu się dojść aż do 4 klasy z takimi brakami (o dziwo nigdy nie powtarzał klasy), to powiedział, że nauczyciele zazwyczaj po prostu przepuszczali go dalej żeby tylko mieć problem z nim z głowy. I tak się doturlał aż pod samą maturę. Wina moim zdaniem jest rozłożona, znaczna
@xvovx: @emilkos8: Jestem bardzo podobnym przykladem ale ja mialem problemy w zasadzie z geometria stereometria i wszystkim zwiazanym z tym. Liczby i dzialania na nich nie byly problemem jakims ale i tak z poczatku 4 klasy technikum nie zaliczalem matury mialem zawsze 20 %, w marcu w ferie wzielem sie i kupilem kurs za 35 zl od MrCiupi i chodzilem przez ferie na korki do zajebistej kobitki, ktora daje korki