Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witajcie, 28lvl Siedze na emigracja od roku. Wyjechalem z #rozowypasek. Po pol roku zerwala ze mna dla innego #bolecnaboku. Prawdopodobnie trwalo to od dluzszego czasu, ale dobrze sie ukrywala. Zostalem tu, za granica, bo myslalem, ze kogos znajde ale niestety nie udaje mi sie to. Unikam kontaktu z ludzmi (slabo mowie w jezyku w kraju w ktorym przebywam) i mam bardzo niskie poczucie samowartosci (#psychologia). Jest spowodowane wlasnie tym ciezkim przezyciem. Czuje rowniez, ze podupadam na zdrowiu, bo mam ciezko prace fizyczna na magazynie. A moze po prostu uzalam sie nad soba, a problem tkwi nie w pracy w tym, ze nie potrafie byc sam? Prosze was o rady, bo jeszcze tak zle jak w ostatnim czasie w moim zyciu jeszcze nigdy nie bylo #depresja. Czy uda mi sie w ogole zapomniec o tym przezyciu? Czemu ciagle mnie ciagnie do niej i nie potrafie przestac myslec skoro zachowala sie jak sie zachowala, a przeciez minelo juz kilka miesiacy (dokladnie to 6)?
Bardzo przepraszam za brak polskich znakow.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 4
celuj w tarczę, nie obok

problemy i rozwiązania:

zerwanie - #!$%@?, ciesz się, że tak się stało bo ta dziewczyna to zwykła ..... (òóˇ)dobrze dla Ciebie, masz pełną wolność i swobodę, zapomnisz i przejdzie, tylko nabierz do tego odpowiedniego stosunku

samowartość (?) - poczucie własnej wartości - nie buduj go na podstawie zerwania tylko na podstawie tego co umiesz i jest w Tobie dobre uświadom