Lewy pas to nie kółko różańcowe - to wmawiają ci piraci drogowi
Kiedyś widzieli winę w dziurawych drogach, potem w braku infrastruktury, dzisiaj przeszkadzają im znaki, ale przede wszystkim ludzie jadący przepisowo
jutubowy_kot z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 471
- Odpowiedz
Komentarze (471)
najlepsze
@matti82:
Nie, to prędkosć MINIMALNA, jak chcesz mieć prawo poruszania się lewym pasem...
Taka jest u nas filozofia.
https://krakow.tvp.pl/72652446/odc-919
Zgadzam się, że jest to problem, ale innego rodzaju. Nadal większą nerwówkę wprowadzają piraci poganiający na lewym pasie jadąc dużo powyżej prędkości dopuszczalnej, wpychający się na styk przy zmianie pasa, nieutrzymujący odstępów. To o nich jest ten tekst, bo
Często jeżdżę ze Śląska do rodziny do Białowieży, co wiąże się z przejechaniem 2/3 Polski, trasę znam już znakomicie, zresztą tylko w roku 2021/2022 zrobiłem służbowo (ale w UK) samochodem ponad 100,000km, a przez ostatnie 10 lat przejechałem Europę wzdłuż i wszerz kilka razy (w sumie w życiu zrobiłem pewnie z kilka milionów km).
Jeździłem po Londynie przez kilka lat, po Amsterdamie przez kilka miesięcy (w po NL przez 3 lata), i tylko na Polskich autostradach jakoś napotykam na PATOLOGIĘ która nie daje spokojnie wyprzedzić tira lewym pasem, nagle pojawiają się za mną znikąd, mrugają światłami, siedzą na zderzaku, typowa agresywna jazda, wymuszanie, pospieszanie, nerwówka. A nie jadę przecież 110km/h tylko te 120-130...
Najgorzej jest właśnie na A1/E67, za Warszawą w kierunku wschodnim nagle takie #!$%@? znikają magicznie.
Co ciekawe z obserwacji/doświadczenia - więcej takich dekli jest na trasie z Warszawy w kierunku Śląska niż w przeciwnym.
Do tej pory w imię świętego spokoju przyspieszałem i dawałem im spokój, ustępowałem.
@januszbiznesow: polecam również wysyłkę na stop agresji drogowej - wbrew wielu opiniom w internecie, wiele spraw dobrze się kończy ukaraniem idiotów, bez konieczności stawiania się na osobiste przesłuchanie, itp. Dodatkowo możesz poprosić o utajnienie Twoich danych w prowadzonej sprawie.
A zgodne z "kodeksem" jest poganianie światłami, podjezdzanie pod zderzak i przekraczanie prędkości?
BTW, jaki masz problem
Ja po autostradach w Polsce jeżdżę generalnie licznikowe 145-150 (realnie 138-145) na tempomacie (nie aktywnym) i przy umiarkowanym ruchu staram się nie dotykać gazu i hamulca (do tego potrzebne jest patrzenie w lusterko wcześniej niż po dojechaniu do tira). Wyprzedzam lewym pasem jakieś pojedyncze auta, zjeżdżam na prawu
@cult_of_luna: to prawda. Jestem slynnym chamem z BMW i jade normalnie w takiej kolumnie za ludzmi, bo fizcyznie nie maja dokad zjechac. Za mna jakis debil w audi (czy tez BMW) usiadzie i wali dlugimi. I tak wali i
Przecież u nas na autostradach NIE MA LIMITÓW.
Jest sugestia, ktorej nikt nie wymusza. widzieliście ostatnio aby policja zatrzymała jakiegoś ścigacza na autostradzie?
Ja
https://www.wyborkierowcow.pl/odcinkowy-pomiar-predkosci-a4/
I to tam gdzie ruch jest tak gęsty że nie pociśniesz.
@KajakDrewniany: to jest 11s przy 300kmph, to jednak da sie zauwazyc... tylko nie uwierzysz - trzeba patrzec w lusterko
To jest jakaś zbiorowa choroba po prostu.
Nie pytasz się jak pogodzić fakt, że wg. zbirów co cię napadają, ty masz za dużo pieniędzy a oni za mało i nie szukasz 'złotego środka'.
p0laczki są po prostu na to za głupi.