Wpis z mikrobloga

@fl4izdn4g: Biegasz już w Runmagedonie czy dopiero zaczynasz? Jeśli masz już jakieś doświadczenie, daj proszę pokrótce znać, jak to wygląda, szczególnie interesuje mnie, czy jest do tego jakaś specjalna rekrutacja? Byłabym wdzięczna, bo zastanawiam się nad wstąpieniem do tego w swoim mieście, ale zupełnie nie mam kogo podpytać
@hadassa: No ja na razie nie jestem na takim poziomie wtajemniczenia, aby wstępować do jakiejś organizacji :D Ogólnie te biegi sa dla każdego z tego co wiem. Wystarczy zapłacić wpisowe :P Jeżeli o mnie chodzi to zacząłem od tego roku, ale od Survival race. Runmageddon to dopiero moja druga impreza. Ogólnie zabawa jest niesamowita :) bo nie sa to "nudne" biegi i oprócz tego, że dostaniesz nieźle w kość to jeszcze
@hadassa: A i jeszcze jedno, bo o tym nie napisałem... Masz rozne dystanse, z różną liczbą przeszkód i nawet z rozna pora dnia. Zwykle w tych bardziej rozreklamowanych biegach z przeszkodami jest to 3km, 6km, 12km i nawet 24km. Organizatorzy troszeczkę nas oszukują :) bo te odległości są umowne zdarza sie, ze sa one nawet o 1km dłuższe :) ale w zabawie kompletnie to nie przeszkadza. Na trasie oczywiście sa przeszkody.
@fl4izdn4g: Wielkie dzięki za objaśnienie! Dawno temu znudziło mi się bieganie po normalnym terenie, więc jak mówisz, że fajna sprawa, to pojutrze przejdę do nich i podpytam się już o szczegóły. Druga sprawa, że pewnie też fajnych ludzi można przy okazji poznać. Dzięki raz jeszcze! :)
@hadassa ogólnie nie bój nic i wbijaj śmiało. Najlepiej zmontuj jakąś ekipę, ale sama też dasz radę. Zawsze się znajdzie ktoś, kto pomoże pokonać wysoką ścianę, czy inną trudniejsza rzecz. Sam dwie koleżanki dziś w to wyciągnąłem i obie zachwycone. Nie wiem czy w Poznaniu jest coś jeszcze w tym sezonie, ale względnie niedaleko (Bydgoszcz) we wrześniu jest kolejna "terenowa masakra". 10km, rewelacyjny teren i fajna atmosfera. Organizacyjnie poziom runmageddonu, a sto
@ryhu: Żadnej grupy raczej nie zorganizuję, bo znajomi niebiescy to tylko w siłowni zakochani i niczego więcej pod uwagę nie biorą, a koleżanki to raczej z tych, co to nowe rzęsy pogubią, a za zimno, a za mokro ;) No nic, tyle dobrych opinii słyszałam o runmageddonie, że pobiegnę nawet i sama ;) dzięki!