Wpis z mikrobloga

@PMV_Norway: W Norwegii mnie akurat nie było, ale po alpejskich serpentynach sporo śmigałem i uważam, że motocykliści są najgorszym rodzajem kierujących. Jadąc pd górę są zdecydowanie szybsi. Doskonale to rozumiem i zawsze każdego puszczam, bo nie lubię być zawalidrogą. Natomiast na zjazdach to zazwyczaj ja jestem szybszy. Ale chyba nigdy nie zdarzyło się, by motocyklista mnie przepuścił. Co najwyżej rzucają krwiożercze spojrzenia, gdy człowiek ich wyprzedzi. A jak już nie daj