Nie wiem skąd wzięło się że na zachodzie są bajki a u nas w Polsce to jest las. Po prostu #!$%@? nie wiem. Zazwyczaj mówią to ludzie, którzy byli przejazdem przez kraj albo na wakacje. I #!$%@?. I tak pięknie, pociągi się nie spóźniają, psy nie srają w parkach a w sklepach za darmo dają. Opowiem po krótce jak to wygląda w #uk Jedzenie w sklepach jest dosyć tanie, ale owoce i warzywa (nie wszystkie) to jakiś żart. Jabłka/brzoskwinie/nektarynki. Wszystko praktycznie sprowadzane z krajów Ameryki Południowej (#!$%@? JABŁKA Z PERU). Twarde jak #!$%@?, mrożone azotem na czas podróży coby dłużej postały. Chleb to jakiś w ogóle #!$%@? totalny żart. Ludzie: Mają jakiś uraz do Polaków, jak #!$%@?. Tutaj gdzie pracuję Polaków mają w zasadzie za największe zło. Arabowie porobili sobie swoje getta (tak to prawda, #!$%@? że to nie istnieje to wymysły neuropków). Jak znajdziesz jakąś dzielnicę arabską, to białego tam nie spotkasz. Sami arabowie. Ponadto robią burdel. Jak idziesz centrum i ktoś drze mordę to w 95% przypadków Arab mówi do drugiego Araba (5% to Włosi i Hiszpanie). Albo #!$%@? idziesz ulicą i ni #!$%@? nie wiesz jak masz iść bo niby Anglia to lewą stroną, ale jednak #!$%@? nie, i robisz slalomy niczym Kubica rozgrzewający #!$%@? opony. Prawą nie, lewą nie, środkiem nie, #!$%@? nie i tak w kółko. A żeby na przejściu się ktoś zatrzymał to ja cie nie #!$%@?, poczekasz sobie cebulaku. Banki są przekonane że "Contactless Payment" to NOWY FICZYR. Poza zarobkami (które w sumie nie są takie kolorowe chyba że wydajesz hajsik w Polsce) to ni #!$%@? nie wiedziałbym jak tu ludzie mieszkają. Deszcz #!$%@?. #!$%@? tak z 26h na dobę. Jak wyjdzie słońce to wiadomo że zaraz jebnie deszczem. A pociągi? Tak owszem, pociągi też się spóźniają. I jak komuś się wydaje, że #cebuladeals w Tesko czy innym przyciąga tabuny Januszy to tutaj przyciąga tabuny Dżejmsów i ich Grażyn angielskich. Edukacja seksualna (mówi się dużo u nas o niej że u nas tragedia blablabla) tutaj też nie działa. Hordy małych guwniaków a z nimi młode Dżesiki. #emigracja #truestory
@trustME: @vvertoi: jestem w Manchesterze dwa miesiące i dni w których nie padało było może z 5. Pada caly czas, nie ma co się oklamywac. Jak w dzień nie pada to w nocy chociaż chwilę. Poza tym jest strasznie zimno, teraz niby świeci słońce ale bez bluzy się nie da.
@mejteusz: Jeżeli jest tak źle to co tu jeszcze robisz? ( ͡º͜ʖ͡º) Jak napisał @trustME sporo przesadzasz ale masz tez trochę racji, każdy kraj ma jakieś wady i nigdzie nie jest idealnie, trzeba jedynie zdecydować czy potrafisz je znieść. Jak dla mnie wady UK są do zniesienia, przynajmniej do czasu Brexitu później to cholera wie (╯︵╰,)
@mejteusz: Jakby to polska patologia nie robiła gett za granicą. ;)
Albo #!$%@? idziesz ulicą i ni #!$%@? nie wiesz jak masz iść bo niby Anglia to lewą stroną, ale jednak #!$%@? nie, i robisz slalomy niczym Kubica rozgrzewający #!$%@? opony. Prawą nie, lewą nie, środkiem nie, #!$%@? nie i tak w kółko.
A żeby na przejściu się ktoś zatrzymał to ja cie nie #!$%@?, poczekasz sobie cebulaku.
@bizn: skoro tam tak tego brak to czemu ktoś nie otworzy piekarni z polskim chlebem. Coś czuje że sprawa jest podobna do nokii n8 i sailfish wielu opowiada jak to im meego brak a jak pojawia się produkt to niewielu kupuje ( ͡º͜ʖ͡º)
@pirat183: ja bym kupował, ale trzeba miec duża polonię w okolicy oraz przekonać miejscowych do jego smaku. Problem jest tez taki, ze nie jest prosto zrobic dużo dobrego chleba i nie ulec pokusie stosowania polepszaczy. Nawet w naszym kraju cieżko o smaczne egzemplarze na zakwasie.
Jedzenie w sklepach jest dosyć tanie, ale owoce i warzywa (nie wszystkie) to jakiś żart. Jabłka/brzoskwinie/nektarynki. Wszystko praktycznie sprowadzane z krajów Ameryki Południowej (#!$%@? JABŁKA Z PERU). Twarde jak #!$%@?, mrożone azotem na czas podróży coby dłużej postały.
Chleb to jakiś w ogóle #!$%@? totalny żart.
Ludzie: Mają jakiś uraz do Polaków, jak #!$%@?. Tutaj gdzie pracuję Polaków mają w zasadzie za największe zło. Arabowie porobili sobie swoje getta (tak to prawda, #!$%@? że to nie istnieje to wymysły neuropków). Jak znajdziesz jakąś dzielnicę arabską, to białego tam nie spotkasz. Sami arabowie. Ponadto robią burdel. Jak idziesz centrum i ktoś drze mordę to w 95% przypadków Arab mówi do drugiego Araba (5% to Włosi i Hiszpanie).
Albo #!$%@? idziesz ulicą i ni #!$%@? nie wiesz jak masz iść bo niby Anglia to lewą stroną, ale jednak #!$%@? nie, i robisz slalomy niczym Kubica rozgrzewający #!$%@? opony. Prawą nie, lewą nie, środkiem nie, #!$%@? nie i tak w kółko.
A żeby na przejściu się ktoś zatrzymał to ja cie nie #!$%@?, poczekasz sobie cebulaku.
Banki są przekonane że "Contactless Payment" to NOWY FICZYR.
Poza zarobkami (które w sumie nie są takie kolorowe chyba że wydajesz hajsik w Polsce) to ni #!$%@? nie wiedziałbym jak tu ludzie mieszkają. Deszcz #!$%@?. #!$%@? tak z 26h na dobę. Jak wyjdzie słońce to wiadomo że zaraz jebnie deszczem. A pociągi? Tak owszem, pociągi też się spóźniają. I jak komuś się wydaje, że #cebuladeals w Tesko czy innym przyciąga tabuny Januszy to tutaj przyciąga tabuny Dżejmsów i ich Grażyn angielskich. Edukacja seksualna (mówi się dużo u nas o niej że u nas tragedia blablabla) tutaj też nie działa. Hordy małych guwniaków a z nimi młode Dżesiki.
#emigracja #truestory
@vvertoi: jestem w Manchesterze dwa miesiące i dni w których nie padało było może z 5. Pada caly czas, nie ma co się oklamywac. Jak w dzień nie pada to w nocy chociaż chwilę. Poza tym jest strasznie zimno, teraz niby świeci słońce ale bez bluzy się nie da.
@trustME W Polsce srednia ilosc deszczu jest sporo mniejsza (z tego co pamietam jest to nawet roznica okolo 100 litrow na metr kwadratowy)
Komentarz usunięty przez autora
A żeby na przejściu się ktoś zatrzymał to ja cie nie #!$%@?, poczekasz sobie cebulaku.
Czyli tak jak
p.s. dla tych co czytają to mieszkając w polsce - This is GOOD QUALITY --->>>#pasta<<<