Aktywne Wpisy
cebulowyInwestor +17
Wielu z was tutaj powtarza, że giełda jest lepszym pomysłem niż nieruchy jeśli planujemy uchronić oszczędności przed inflacja.
Ale w co ma wejść przeciętny Janusz który kompletnie nie zna się na inwestowaniu?
Załóżmy, że myslimy o inwestowaniu dlugoterninowym, 5lat, 10lat i dłużej i ma już cos w EDO, wiec może zagrać ryzykowniej.
ETF? Fundusze? Jakie?
Na giełdzie też jest koniuktura, czy teraz jest dobry moment, żeby czekać czy wejść na giełdzie?
Czy
Ale w co ma wejść przeciętny Janusz który kompletnie nie zna się na inwestowaniu?
Załóżmy, że myslimy o inwestowaniu dlugoterninowym, 5lat, 10lat i dłużej i ma już cos w EDO, wiec może zagrać ryzykowniej.
ETF? Fundusze? Jakie?
Na giełdzie też jest koniuktura, czy teraz jest dobry moment, żeby czekać czy wejść na giełdzie?
Czy
![EmDeCe](https://wykop.pl/cdn/c3397992/EmDeCe_DxeqmzDQUF,q60.jpg)
EmDeCe +272
Czy wam naprawdę smakują te wszystkie fit przepisy i to ja mam jakieś dziwne kubki smakowe, czy po prostu zbiorowo zaklinacie rzeczywistość i wciskacie to w siebie bo trzeba? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pytam, bo ostatnio próbowałam wielu "fit" przepisów, nad którymi ludzie piali z zachwytu jakie to dobre i w ogóle niebo w gębie, a u mnie... szału nie było. Nutella z awokado - obrzydliwa. Budyń jaglany - niby zjadłam, ale pod koniec już mnie mdliło. Owsianka to samo. Ba, nawet głupi jogurt naturalny z płatkami i owocami zjem, ale niespecjalnie mnie to zachwyci. I to nie tak że jestem przeładowana cukrem i chemią z gotowców, bo od batona wolę owoc, a normalny domowy budyń jest o wiele lepszy niż ten z torebki. Problem jest tylko przy fit-bezglutenowych-niskowęglowodanowych-bezcukrowych-magicznych "zamiennikach" bardziej kalorycznych potraw.
No i teraz nie wiem co mam jeść, bo te fit rzeczy mi nie smakują, normalnych wersji nie bardzo bo kalorie, a i owocem/warzywem nie zastąpię, bo jak się nażrę śliwek czy kapusty kiszonej (a na to ostatnio mam melodię) to potem wiadomo co się dzieje (✌ ゚ ∀ ゚)☞
@maniok: na szczęście nie leję żadnych sosów na ziemniory i od schabowego wolę sałatkę z kurczakiem, no ale nie da się upiec tylko
@nacpanazielonka: No to tutaj jest problem. Zacznij liczyć i w dzienny bilans wlicz budyń i kawałek ciasta. Zamknij go z deficytem i będziesz chudnął. Simple as that.
@Acetylocholina: no właśnie jak dotąd to dodawanie słodzików/bananów/odżywek się kończyło katastrofą (✌ ゚ ∀ ゚)☞
1. Nie liczysz kalorii xD
2. Jesz owoce, owsianki itd xD
3. Daruj sobie xD
@Sadams: wypróbuję, ale wielkich nadziei z tym nie wiążę. Nie czuć tam fasoli przypadkiem
@Re-volt: no tak, w końcu tylko ryż, kurczak i odżywka białkowa, nie? Nie mam zamiaru występować w tagu #fitnessboners, nie zależy mi