Wpis z mikrobloga

W pewnej rodzinie urodziła się sama główka. Nie miała rączek, nóżek, ani nawet tułowia.
Mijały lata, aż którejś wigilii przy stole siedzą wszyscy członkowie rodziny zajadając się pyszną kolacją.
Główka też oczywiście siedzi ze wszystkimi i wcina barszczyk z uszkami.
Po zdjedzeniu potoczyła się pod choinkę otworzyć prezent. Po jego rozpakowaniu, z wyraźną frustracją w głosie krzyczy:
- #!$%@?, znowu czapka! ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#heheszki #byloaledobre #zawszesmieszy #dowcip #suchar
  • 6
  • Odpowiedz