Wpis z mikrobloga

Mirko pisze w nawiazaniu do tego wpisu
Decyzję podjęłam już w piątek ale nic nie pisałam bo byłam cała rozstrzęsiona i nie miałam do tego głowy xD

W piątek zadzwoniła jeszcze raz do mnie miła Pani, zareklamowała firmę, dlaczego warto u nich pracować itd. Gdy doszło do gadania o kasie, zaproponowała mi tyle co mam w obecnej pracy, więc powiedziałam że tyle mam obecnie i zmieniając pracę na lepszą chciałabym również zmienić zarobki na lepsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Trochę ponegocjowaliśmy, ostatecznie przystała na moją propozycję ale ja powiedziałam, że jeszcze muszę porozmawiać z obecnym pracodawcą bo może zaproponuje więcej xD
No i faktycznie miałam, renegocjować warunki w obecnej pracy ale stwierdziłam, że siedzę tu już 2,5 roku, wszystko czego mogłam się nauczyć tutaj, już się nauczyłam i czas na zmiany, skoro i tak jest dobra okazaja :-)
Zadzwoniłam do szefa, powiedziałam że uznałam, że to najlepsza pora na zmiany dla mnie i chciałam złożyć wypowiedzenie.
Szef przyjął to dość spokojnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) (tak wiem, widocznie taka ważna dla niego byłam xD) i oddzwoniłam do kobietki z którą rozmawiałam o nowej pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°) tak więc, od września zaczynam nową pracę za lepsze zarobki w miejscu które czy będzie lepszym to się okaże ale na pewno mam większe szanse na rozwój :-)

Pijcie ze mną kompot! :-)

I jeszcze taka mała dygresja - serio najwięcej plusów zdobył komentarz:

po co szłaś na rozmowę kwalifikacyjną skoro jesteś tak zadowolona?

Serio jeśli coś Was satysfakcjonuje to nie dopuszczacie do siebie myśli, że może być lepiej?

#pracbaza #chwalesie
_________________________________________________________________________________
#opowiescimango - chcesz byc na bieżąco? OBSERWUJ :-)
Pobierz MangoZjem - Mirko pisze w nawiazaniu do tego wpisu
Decyzję podjęłam już w piątek ale...
źródło: comment_rSMRfQVaNsf8YScFuigT8sVQxLBB9nHI.jpg
  • 17
@mr_hammerer: nie jestem frustratem i nie chodzi o to jak to ujęła @MangoZjem "o nie dopuszczacie do siebie myśli, że może być lepiej", bo tutaj to nie była kwestia mysli, tylko aktywnego poszukiwania pracy i tracenia czasu na chodzenie na rozmowy, Mango wymieniała same plusy swojej aktualnej pracy i nawet to że w nowej pracy przyjęli jej warunki (w jej osobistym odczuciu nieco wygórowane) jej nie przekonywało,

zawsze warto się doskonalić,
tracenia czasu na chodzenie na rozmowy


@antros: dla ciebie może to tracenie czasu, ale widzisz, że zmieniła pracę, będzie zarabiała więcej i poznawać coś nowego. To chyba standard żeby nie być na straconej pozycji - czyli szukać pracy dopiero jak cię zwolnią, albo utkwić w jednej na całe życie słabo się rozwijając.
@antros: ale ja nigdzie nie napisalam, ze aktywnie szukam pracy. Nie wspominalam o tym w poprzednim wpisie ale na rozmowy chodze, tylko gdy sami zadzwonia, ale tez nie napisalam, ze poszukuje aktywnie. Ja pracy nie szukam sama z siebie od blisko dwoch lat.
Wymienilam same plusy aktualnej, zeby pozostac konsekwentna gdy wymienialam same plusy przyszlej, chociaz fakt, jakbym miala wymienic minusy obecnej to musialabym sie chwile zastanowic.
@mr_hammerer: jeszcze raz napiszę tą sąmą myśl, nie jest dziwne że ktoś myśli o zmianie (to chwalebne), nie jest dziwne że ktoś szuka aktywnie, dziwi gdy ktoś szuka aktywnie, a potem gdy dostaje więcej niż się spodziewał, piszę że i tak tutaj gdzie jest, jest mu raczej lepiej

@MangoZjem: jeżdżenie na rozmowy o pracę to całkiem duża aktywność
dziwi gdy ktoś szuka aktywnie, a potem gdy dostaje więcej niż się spodziewał, piszę że i tak tutaj gdzie jest, jest mu raczej lepiej


@antros: przeciez to tylko rozmowa. ja przede wszystkim jezdze na rozmowy, zeby nie wypasc z obiegu. zeby wiedziec jakie oczekiwania stawiaja pracodawcy. pojscie na rozmowe to jeszcze nie deklaracja, zmiany pracy. No i zarobki to nie jedyne kryterium. Jak ktos jezdzi po sklepach za nowym telewizorem ale