Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Drogie Mirko,

Proszę o poradę. Moja narzeczona ostatnio powiedziała mi że nienawidzi mojego hobby. Kilka razy w roku (około 9-11) jeżdżę na rekonstrukcje historyczne. Z racji odległości, ludzi, rozbijania namiotów itp, jeżdżę na cały weekend (wyjazd w piątek wieczorem, powrót w niedzielę w południe).

Staram się być #pelnakulturka i nie chlać. Z reguły jedynie dobrze bawię się przy rozmowach, a alko to jedynie element rozmów.
Rekonstrukcja, historia, ludzie sprawiają że odpoczywam psychicznie i dobrze się bawię.

Kocham swoją kobietę, chciałbym z nią dożyc później starości i jest mi niesamowicie smutno, że przeszkadza jej to co kocham robić w wolnym czasie.
Próbowałem rozmawiać, tłumaczyć, zabrać ją na wyjazd, a mimo to nadal jest na nie.

Ostatnio powiedziała że jedzie ze swoim kolegą od czasów szkolnych na jednodniową wycieczkę do miejsca które zawsze chciała ze mną odwiedzić, bo ja jadę na reko. Reko szczególne, bo ja jestem gospodarzem.

Zdarzało się że już rezygnowałem z wyjazdów, by mieć wspólny weekend razem (ponieważ narzeczona pracuje na zmiany i ma jedynie 1 wolny weekend w miesiącu). Tym razem również ma wolny weekend.

Będę wdzięczny za wszelkie rady.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 76
  • Odpowiedz
Wiem że rekonstrukcje to raczej drogie hobby i może ma też z tym problemem i jak @shnitzel wspomniała wcześniej również z tym że ona pracuje a ty się bawisz.

Moja miała też problem z powyższym i niestety dla niej zignorowałem to, oczywiście po wyłożeniu mojego punktu widzenia. Po pewnym czasie przestała się rzucać. Chociaż widzę czasami że ma bułe z tego powodu, ale cóż musi to zaakceptować.
  • Odpowiedz
@GRB00 Drogie hobby ale widocznie OPa na to stać skoro w tym uczestniczy iles tam lat. Jeśli budżet domowy rozkłada się sprawiedliwie i są co to tego dogadani to nie powinna robić inby o jego hobby. Powinna pójść po rozum do głowy, że jak zabraknie mu tej odskoczni to całą swoją frustrację wyładuje na niej...
  • Odpowiedz
OP: @ArmorGreen: takich własnych, by sie nimi zając na sporo i wkręcić porzadnie to nie.
W wolnej chwili zajmuje się swoimi kwiatami, bieganiem za pokemonami, czy na bardziej kobiecej manii zakupów i spotykaniu z kolezankami. Nie ma wodotryskow, ale sprawia jej przyjemnosc i staram się jej w tym pomagać.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop

  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Odpisuję z założeniem, że to nie jest bait. Albo jej jakieś powalone koleżanki doradziły próbę wywołania zazdrości, albo zachowuje się niepoważnie i powinniście poważnie porozmawiać o przyszłości...
  • Odpowiedz
Stary, uciekaj od niej. Laska wygląda na taką, która będzie dążyła zawsze do tego, żeby wszystko było po jej myśli, a jak coś pójdzie nie tak, co będzie cie właśnie szantażować w taki sposób, że pojedzie sobie gdzieś z kolegą, przyjacielem itd. Ty się będziesz martwił, odpuszczał, a ona będzie triumfować.

To jest jeden z najgorszych typów różowego. Takich trza unikać jak ognia, bo będą z tego tylko problemy.
Skoro masz hobby
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: dla mnie to nienormalne. Nie musi kochać Twojego hobby czy z Tobą jeździć jak jej się nie podoba (chociaż raz czy drugi mogłaby, tak żeby po prostu pobyć z Tobą), ale nie powinna odwalać takich akcji - Ty sobie jedziesz, to ja też, zwłaszcza, jak wie, że Tobie zależy. Przecież wyjazd w "to miejsce, które chciałam zawsze zobaczyć" zawsze można przełożyć. Bo ma tylko jeden weekend wolny? To może
  • Odpowiedz
@Klepajro: Na pewno interesuje się tym od spooorego czasu i narzeczona wiedziała o tym w momencie kiedy byli razem i kiedy mówiła TAK, więc jak jej to nie odpowiada to czemu na siłę chce zmieniać go?
  • Odpowiedz