Jezdzilem dziś pierwszy raz #uber select. Bo w popie ostatnio trafiłem na fabie z niesprawnymi hamulcami i kierowcę, który nie dość ze nie mowil po polsku to jeszcze nie znał przepisów (uber zwrócił hajs). Zrozumialem gdy przyjechał vw passat B6 kombi, ale za to w skórze, automacie, z szerokim podłokietnikiem i siedzeniem odsuniętym do przodu żebym miał dużo miejsca z tylu. Ale #!$%@? skoda yeti? Pomijając juz wschodnie imię kierowcy. Co następne? Multipla? Odwołałem przejazd bo wstyd ;) i przyjechał hybrydowy auris.
@bodekbb1: kojarzy mi sie z osobowym dostawczakiem - cos jak berlingo albo partner, a uber select kojarzy mi sie z samochodami klasy premium. Ale mogę sie całkowicie mylić ;) W każdym razie nie chcialem odjeżdżać z pod eleganckiej restauracji skoda yeti - nie pasowało mi to do koncepcji wieczoru
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
pfff...
fun fact: uber select to nie uber black.