Aktywne Wpisy
Tyrande +296
Miałam wczoraj dać koleżance dildosa w kształcie papieża, wzięłam na uczelnie i okazało się, że nie przyszła, bo leży na L4.
Musiałam kitrać, żeby z plecaka nie wypadło, bo byłby pszypał xD
Nie pytajcie skąd mam takie rzeczy, dla zainteresowanych dam kontakt do osoby, która ma takie durne pomysły i drukarke 3d.
#gownowpis #2137 #logikarozowychpaskow
Musiałam kitrać, żeby z plecaka nie wypadło, bo byłby pszypał xD
Nie pytajcie skąd mam takie rzeczy, dla zainteresowanych dam kontakt do osoby, która ma takie durne pomysły i drukarke 3d.
#gownowpis #2137 #logikarozowychpaskow
Plp_ +512
Ale jaja mirasy. Wchodzę sobie do wagoniku intercity, 1sza klasa, mój przedział jako jedyny w całym wagonie pusty, ustawiam sobie klimę i siadam jak panisko. Po pewnej chwili widzę że po korytarzu łażą dwie stare baby i dosłownie przystawiają mordy do szyb jak glonojady. Gdy doszły do mojego przedziału to jedna krzyknęła do drugiej
"Ho tutej Beatka, tutej jest miejsce!". Myśle sobie "no to się nacieszyłem tym pustym przedziałem". Nagle, jak nie
"Ho tutej Beatka, tutej jest miejsce!". Myśle sobie "no to się nacieszyłem tym pustym przedziałem". Nagle, jak nie
![Plp_ - Ale jaja mirasy. Wchodzę sobie do wagoniku intercity, 1sza klasa, mój przedzia...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/d68b29c05477ce539a63320897cd30da31b52c4ca59506698aa7626c007b2b8e,w150.jpg?author=Plp_&auth=c671f2bb6c4b82bbbd620375b1693aef)
Tytuł: Sprawiedliwi zdrajcy: sąsiedzi z Wołynia
Autor: Witold Szabłowski
Gatunek: Reportaż
★★★★★★★★★★
Kiedyś, dawno temu będąc dzieckiem babcia opowiedziała mi pewną historię z wojny: "pamiętaj, damian713, że nawet podczas wojny nie wszyscy Niemcy byli źli. Do naszej wioski przyjeżdżał pewien oficer i woził wszystkie dzieci samochodem, w czasach gdy na podlaskiej wsi to była rzadkość"
Pamiętam, że byłem dość zszokowany, przecież zawsze i wszędzie była jedna narracja, że Niemiec podczas wojny to morderca i grabieżca.
„Jak to się dzieje, że gdy jeden człowiek sam chwyta za motykę, widły, nóż i idzie zabijać, drugi ryzykuje wszystko, by ratować obcych sobie ludzi. Jeden idzie i zabiera po tych zabitych kołdry, widelce, talerze, szafy, ba, nawet zboże z pola. A drugi szuka w snopkach, czy ktoś nie przeżył; przynosi wodę, ubranie, coś do jedzenia… Jakie mechanizmy nami rządzą”. -str. 356
Czytając te opus magnum zdarzało się, że musiałem przerywać lekturę chociaż na kilka godzin, wyjść na powietrze bo w trakcie lektury zbierała się taka żółć w sercu... Jest tam taka historia o ojcu i synu, rozdzielonym w 1943r., gdzie spotykają się ponownie w 2003r. Kiedy przeczytałem ostatnie zdanie tej historii to poczułem tylko zimny dreszcz na plecach... Jakby ktoś poraził prądem...
To książka daleka od uogólnień, schematyzmu i biało-czarnej narracji. Ukraińcy mordowali ale i pomagali Polakom. Polacy mordowali ale i ratowali Żydów.
Na obwolucie książki znalazły się słowa Hanny Krall, które zacytuję: "Czytajcie państwo, czytajcie. Dowiecie się - jak wielkie może być zło i jak wielkie dobro potrafi być. I nie zapomnijcie pomyśleć, co wy byście wtedy..."
#ksiazki #czytajzwykopem #historia #gruparatowaniapoziomu
#bookmeter
Wpis został dodany za pomocą skryptu do odejmowania
!Dzięki niemu unika się błędów w działaniach
!Pobierany jest zawsze ostatni wynik
@trapped: mów za siebie.
Poza tym o ile nie jesteś rzecznikiem to pisz i wyrażaj opinie we własnym imieniu
teraz podaj mi fragment mojej wypowiedzi, gdzie usprawiedliwiam odwracanie wzroku.
wszyscy ludzie oddychają, wszyscy ludzie jedzą, to też jest ekstrapolowanie?
Nie napisałem że usprawiedliwiasz.
Nigdy nie przechodzę obojętnie,
czasami nawet wyciągam telefon i nagrywam ( ͡° ͜ʖ ͡°)