Wpis z mikrobloga

@Caarolin: Jak dziewczyna przynosi mi spodnie, to niech sama odniesie. Tyle tego zawsze naprzynosi, żebym przymierzył, bo a nuż ładnie mi w tym będzie.
Jak sam kupuję, to wiem, czy mi się to spodoba, czy nie, a potem tylko przymierzam, czy mi pasuje.
@Caarolin: Ja dostałam ostatnio w Tesco #!$%@? za (próbę w sumie) odnoszenie rzeczy. Wokół przymierzalni kręciła się dziewuszka, która odbierała rzeczy, składała je i sama odwieszała. o_0

Inna sprawa, że w ciuchach na dziale panował idealny porządek, pomimo tłumów.
@Tsumugi wydaje mi się, że w każdym sklepie jest inaczej, jeśli chodzi o Tesco to pewnie ona tylko tym się zajmuje, roznoszeniem przymierzalni, ale tak jak mówię nie wiem jak oni tam pracują :D
@Caarolin: Co? Pierwsze słyszę. Nie ma reguły.
Wszystko zależy od sklepu.
A nawet jak jestem z kimś i nie ma "odkładalni" to proszę aby odniósł resztę ciuchów już gdy przymierzam ostatni.
Dziwne masz spostrzeżenia. Nie spotkałem się u nikogo z taką prawidłowością.
@Caarolin: i sobie utrudnić? zwariowałaś ( ͡° ͜ʖ ͡°) Odkładanie tego na miejsce to udręka. Powieś/złóż ładnie, przejdz przez pół sklepu i jeszcze wepchnij w i tak już pełny wieszak. Nie mówiąc już o sytuacji kiedy masz już jakieś zakupy + torbę/plecak i nie daj bóg kurtałkę. ( ͡° ʖ̯ ͡°)