Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
K---a Mircy, co się może odjaniepawlić w moim życiu to ja nawet nie... Od słowa do słowa okazało się, że możemy być spokrewnieni ze swoim #rozowypasek. Po jakimś miesiącu znajomości moi rodzice spytali się mnie czy ona zna takich i takich ludzi mieszkających w tej samej miejscowości co ona i mających takie samo nazwisko - chodziło o jakąś dziesiątą wodę po kisielu z mojej rodziny. Powiedziała, że pierwszy raz o nich słyszała. Wczoraj przy stole na chwilę temat powrócił i wyszło na to, że ta moja daleka familia i jej rodzice pochodzą z tych samych okolic (promień 20-30 km). Zbyliśmy temat, ale już po wszystkim zacząłem przeglądać konta jej rodziny na FB (patrząc na ludzi o tych samych nazwiskach) i między naszymi kuzynami są jakieś 2-3 podania ręki. Serio nie wiem co mam robić, zazwyczaj jestem decyzyjnym i ogarniętym gościem, ale tutaj naprawdę mam totalny mętlik w głowie... Na razie zachowałem sprawę dla siebie i nic nikomu na ten temat nie mówiłem. Wiem, że ewentualne pokrewieństwo może być na poziomie pokolenia pradziadków, ale to mimo wszystko jakieś pokrewieństwo... Słyszeliście kiedyś o takich sytuacjach? Z tej sytuacji wydają się być tylko dwa wyjścia:
- albo zacisnąć zęby i zjeść tę żabę dochodząc czy jesteśmy rodziną, czy nie licząc się z ewentualnymi konsekwencjami,
- albo totalnie olać i żyć dalej.

A może za bardzo rozdmuchuję temat w stosunku do jego wagi? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#niebieskipasek #zwiazki #rodzina #dylematmoralnosci #c-------------o

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Wasi dziadkowie mogą być kuzynostwem, czyli wasi pradziadkowie rodzeństwem, czyli pra-pradziadek może być wspólny i właściwie jesteście sobie genetycznie na tyle różnymi ludźmi, że możecie...
  • Odpowiedz