Jakie waszym zdaniem seriale najbardziej nie utrzymały poziomy z pierwszych sezonów? Mój kandydat: Jak poznałem waszą matkę. To co wymyślili w ostatnim sezonie jest chyba najgorszą rzeczą jaką kiedykolwiek widziałem w serialach. Rozbić kilka godzina na cały sezon. To nie mogło się udać. #seriale
@ayy__lmao: "True Detective", pierwszy sezon urywa łeb, a drugi to jakieś smutne #!$%@? w wykonaniu Colina Farella. (sezony nie są ze sobą powiązane w żaden sposób) Te nihilistyczne rozkminy Rusta potrafiły nieźle namieszać w garze.
@ayy__lmao: HIMYM to genialny przykład, tak samo Big Band Theory, ale to jest nic przy Arrow, Flash i Suits xD Te trzy to jest równia pochyła na samo dno ( ͡°ʖ̯͡°) Podobnie House of Cards.
@ayy__lmao The Office, zakochałam się w tym serialu ale po 6 sezonie chyża zmienił się scenarzysta i było dużo słabych odcinków. Nie widziałam jeszcze do końca więc może się odbija od dna
#seriale
źródło: comment_HkPQrS6N2YynqH4FfatmhfxkjLUaFvyr.jpg
Pobierz@ayy__lmao: od 5 sezonu zaczyna się żenada
Pierwsze sezony były spoko. Potem bardzo cienko, ale ostatni odcinek powala na kolana.
Komentarz usunięty przez autora