Wpis z mikrobloga

@nvmm: Zagadać do losowej karyny na mieście i zadać 3 pytania do ankiety:
1. Czy wolisz walczyć z jedną kaczką wielkości konia, czy 100 końmi wielkości kaczki?
2. Czy Twój uśmiech po tym pytaniu bierze się z tego, że uważasz że to zabawne, czy się głupio cieszysz bo nie znasz odpowiedzi?
3. Czy fakt, że ta ankieta to tylko zadanie, która zmusza mnie do stawania naprzeciw reakcjom innych ludzi jesteś skłonna
@nvmm: 100 pompek,dziennie na zmian z 50 przysiadami i 100 brzuszkami przed śniadaniem przez miesiąc
cały czas myśląc nad tym, jak powinien brzmieć jego sales pitch dla:
- własnego hobby / zainteresowań
- zawody / sytuacji życiowej / planów / celów
- komplementowania ulubionych cech w kobietach

Jak się taki wykuje i zahartuje, to i zagada
@nvmm: najlepszy wyprobowany sposob: woodstock. Wsiadasz w pociag i jedziesz. Cala masa pozytywnie nastawionych ludzi w atmosferze komunikatywnosci, pomocy i zabawy. I pijanych i nie tylko ale ogolnie pozytywnie.
I trudno czuc sie przegrywem jak oni wszyscy i ty sa rowni na te pare dni. W nosie kto ma ile kasy/lasek mial/ jakisamochod/prace... Wszyscy wsiuny. I dawno sie nie myli, troche smierdza, chodza w byleczym, bzikaja sie i wychodza z usmiechem