Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W #pracbaza szefowi zmarł ktoś bliski z rodziny, konkretnie ojciec. W pracy jest zrzutka na wiązankę, co jeszcze jest zrozumiale. Jedna duża wiązanka od wszystkich pracowników. Myślałem, że na pogrzeb pójdą tylko osoby, które znają szefa prywatnie, znały jego ojca albo chcą iść. Tymczasem żona szefa, która jest tam kierowniczką, chodzi po całej firmie i pyta się kto idzie na pogrzeb. A jeśli ktoś nie idzie to pyta "A dlaczego nie idziesz? To x idzie a ty nie? Jak to będzie wyglądać? Oni idą a ty nie możesz?"

Czy to jest normalne podejście? Bo jak dla mnie trochę #rakcontent
#gorzkiezale #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 13
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak będzie dzień wolny od pracy, to spoko :)

W mojej firmie zawsze jest tak, że na pogrzeb idzie ten, kto chce. Często nawet nie zna się dobrze człowieka, ale po prostu czuję się potrzebę, aby być zanim w takim dniu.
  • Odpowiedz