Wpis z mikrobloga

Mirki co właśnie uświadczyłem scenę rajdową na ulicach #krakow to do tej pory nie mogę uwierzyć.

Spokojne osiedle skąpanych w smogu bloków z wielkiej płyty i ludzi pogrążonych w błogim śnie, wystawianych kartonów po smart TV 50' na klatce schodowej #pdk. Pomiędzy zabudowaniami snuje się ulica, łącząca ten magiczny świat z pozostałą częścią miasta. Kilka ostrych zakrętów, podwójna ciągła, przejścia dla pieszych co 50m i budynki po obu stronach. Przechodzę spokojnie przez przejście z moim psem, delektując się porannym spacerem, gdy tu nagle zza zakrętu wypadają dwa samochody, niczym w scenie z szybkich i wściekłych 19. Pierwszy, VW Polo jadący przepisowo po swoim pasie, pędzący około 40km/h. Kieruje mężczyzna lat 40-50, po twarzy równie zaskoczony co ja. Drugi, Citroen C1, wykręcony na 6k obrotów, usilnie stara się ów Polówkę wyprzedzić, na pohybel przepisom i zdrowemu rozsądkowi. Na zakręcie! Podwójnej ciągłej! Dzieliło nas kilka metrów, gdy zdążyłem uniknąć śmierci pod kołami tej rozpędzonej bestii. Udało mi się w tym wszystkim jednak spojrzeć w twarz mojego potencjalnego oprawcy i tu przestałem rozumieć co się stało. Nigdy jeszcze nie widziałem twarzy człowieka tak zdeterminowanego, tak skupionego na osiągnięciu zamierzonego celu, twarzy 70, może 75-letniej kobiety, z nosem wlepionym w przednią szybę, która niczym Robert Kubica, bez strachu, z zimną krwią i "#!$%@?" na ustach, zajechała drogę, przeciągnęła moment hamowania przed zakrętem i #!$%@?ła swojego rywala bez mydła, mknąc dalej w tym wyścigu zwanym życiem.

#truestory #niezmyslam #takbylo #polskiedrogi #kobietazakierownica
  • 3
twarzy 70, może 75-letniej kobiety, z nosem wlepionym w przednią szybę, która niczym Robert Kubica, bez strachu, z zimną krwią i "#!$%@?" na ustach, zajechała drogę, przeciągnęła moment hamowania przed zakrętem i #!$%@?ła swojego rywala bez mydła, mknąc dalej w tym wyścigu zwanym życiem.


@el_rupert: mało życia jej zostało to i się spieszy ;)