Wpis z mikrobloga

W tym chorym kraju nie ma dobrych pracodawców, tylko jakieś marne popłuczyny. Sorry, ale nasi rodzimi pracodawcy postrzegają pracownika, jako kogoś kogo można wyciskać do woli jak cytrynę, a potem po prostu wyrzucić na śmietnik i zatrudnić kolejnego. Nie ma żadnej normalnej granicy między pracą a życiem osobistym, bo ta u nas się już dawno zatarła. Człowiek ma pracować najlepiej 24/7 i jeszcze dawać z siebie 200%. Nie ma miejsca na słabszy, gorszy dzień. I nie mówcie mi, że tak jest wszędzie, bo nie jest. Pewnie, że w innych krajach nie ma kasy za obijanie się, ale tam pracodawcy chociaż trochę rozumieją, że z niewolnika nie da się zrobić pracownika. Człowiek, który non-stop pracuje i nie ma czasu dla siebie, to idealny kandydat na przyszłego pacjenta kliniki psychiatrycznej, z depresją itp. Ja po niezbyt długiej obecności na tym specyficznym rynku pracy stwierdzam, że nie warto sobie wypruwać żył dla pracy, poświęcać siebie dla tych kilku setek lub tysięcy więcej, bo życie mamy tylko jedno a praca to tylko praca. #pracbaza #oswiadczenie
  • 3