Wpis z mikrobloga

Wiecie za co najbardziej cenię Afro-amerykanów? Nie za ich wygląd, nie za ich inteligencje, nie za ich świetną genetykę, ale za ich luzne podeście do życia.
(6.30)-biały wstaje, bierze prysznic, je śniadanie, pije kawę i w pośpiechu wsiada do auta żeby zdążyć do pracy.
-czarny śpi.
(7.00)-biały stoi na zakorkowanej autostradzie między stanowej srając po gaciach że spóźni się do pracy.
-czarny śpi.
(8.00)-do białego dzwoni szef z pretensjami gdzie on ku#wa jest!? Biały nerwowo się tłumaczy i przeprasza.
-czarny śpi.
(8.30)-biały dojeżdża do pracy i wysł#!$%@? grózb i pretensji szefa, następnie zajmuje swoje miejsce w ciasnym biurze i rozpoczyna nużącą pracę
-czarny śpi
(10.00)-biały dostaje na swoje biurko kolejną górę papierków to sprawdzenie i uzupełnienia
-czarnego budzi zapach świeżej jajecznicy i promienia słońca
(11.00)-biały robi sobie kawę i je w pośpiechu drugie śniadanie, wysł#!$%@?ąc przy tym "że przerwa trwa tylko 15 minut" i żeby się streszczał
-czarny kończy jeść pyszne śniadanie, kiedy przyjeżdża po niego ziomek z dzielnicy i mówi że już czas się trochę pobujać
(12.00)-biały wychodzi w pośpiechu na szluga, modląc się żeby szef tego nie zauważył
-czarny rozje@any na tylnym siedzeniu cadillaca zapala jointa i dostaje sms'a o treści:"przyjedz szybko mam ochotę, nudziarz jest w robocie", czarny mówi do ziomka:"zawracaj jedziemy do tej białej s@czki i daj głośniej ten kawałek", czarny cadillac zawraca przy akompaniamencie czarnego rapu
(14.00)-biały myśli że jeszcze tylko 2 godziny do końca i jakoś to wytrzyma, ale papierków na biurku wciąż przybywa, a czoło zalewa pot bo klimatyzacja w biurze się zepsuła
-czarny wychodzi z zalotnym uśmieszkiem z domu białej damy
(16.00)-biały szykuje się do wyjścia kiedy jego szef oznajmia mu że za dzisiejsze spoznienie musi zostać godzinę dłużej, zrozpaczony biały pisze do żony:"kochanie dzisiaj wrócę pozniej" dostaje wiadomość zwrotną:"kup coś do jedzenia nie miałam czasu nic ugotować"
-czarny wbija na rewir, koledzy witają go zimnym piwkiem i świeżym kurczakiem z grilla
(17.00)-biały wreszcie wychodzi z pracy, sprawdza nerwowo gdzie może coś kupić do jedzenia i modli się żeby ominąć korki
-czarny paląc jointa obserwuje jak dzielnica się budzi, wyłaniają się skąpo ubrane czarne kobiety, dilerzy wracają z miasta, a dzieciaki ze szkół
(18.00)-biały wraca do domu, gdzie witają go pretensje ze strony żony i zimny obiad z reklamówki bo mikrofala się zepsuła
-czarny gra z ziomkami w kosza, radio gra na cały głośnik, a czarne niewiasty obserwują jego kocie ruchy
(19.00)-biały siada na fotelu, włącza telewizor i pije pepsi bo żona jak zwykle zapomniała kupić piwa
-czarny wbija na imprezę gdzie wita go jego ulubiony DJ, ulubiony towar i ponętne spojrzenia
(21.00)-biały bierze prysznic i próbuje namówić żonę na małe co nieco, ale ona tłumaczy się bólem głowy jednocześnie wysyła wiadomości do jakiegoś czarnego gościa
(22.00)-biały zasypia
-czarny obczaja dziewczęta, kiedy w końcu wybiera tą odpowiednią proponuje jej szybki wypad do motelu, ona ochoczo przystaje na tą propozycję
(23.00)-białego budzi żona, mówiąc że jest jej nie wygodnie i rozkazując żeby poszedł spać na kanapę, biały mamrocząc coś pod nosem, zgadza się.
-czarny cały spocony wychodzi z motelu i jedzie do ziomka na coś mocniejszego
(00.00)-biały zasypia ponownie
-czarny odwieziony przez ziomka, bierze prysznic i kładzie się do dużego łóżka

______zapętlić na cały tydzień_____ zdecyduj jak ty chcesz żyć.
#usa #przemyslenia #przegryw #czarnyrap #marzenia
Z.....h - Wiecie za co najbardziej cenię Afro-amerykanów? Nie za ich wygląd, nie za i...
  • 10