Wpis z mikrobloga

@Muzyk_Janusz: taka sama sytuacje miał znajomy, siedział sobie w domu przy herbatce czytał cos w gazecie i nagle widzi ze ktos za klamkę szarpnął jeden drugi raz, pewnym krokiem wstał i wyjrzał za okienko przy drzwiach zobaczył ze złodziej go zobaczył i zaczął uciekać to znajomy jak zobaczył ze jest tylko jeden to założył buty i jazda za nim. Tylko złodziej miał troche przewagi zanim kumpel założył buty itp ale juz
@Muzyk_Janusz: tez u mnie w mieszkaniu rodzicow ktos cos takiego robil - a konkretniej wkladal klucze w zamki. Bylo slychac jak wklada w srodku nocy, jak nie spalem a uslyszalem to bieglem i widzialem ze zamki byly w innej pozycji niz je zostawilem. Slyszalem to ja, slyszeli to moi rodzice.
@MoHardcore nie nie, zamek w tamtych drzwiach jest troche popsuty i dziala tak, ze jak sie szybko przekreci z zewnatrz, to wewnatrz mieszkania ta "raczka" do krecenia potrafi ustawic sie w dziwnej pozycji. Ja zwyczajowo zamykajac sie od srodka ustawiam ja w pozycji pionowej, inaczej osoba otwierajaca z zewnatrz moze nie wlozyc klucza. Natomiast ktos wlozyl klucz, poprobowal i wyciagnal zostawiajac mi ten zamek w dziwnej pozycji, co bylo tez slychac.
@Muzyk_Janusz: Też miałem taką akcję. Siedzę sobie, nikogo się nie spodziewałem, słyszę szarpanie drzwi i wkładanie klucza, wystraszyłem się nie na żarty bo nikt oprócz mnie klucza nie ma, nie dał rady otworzyć, słyszę że odchodzi, ja wylatuję za nim w kapciach gotowy na wszystko, trochę adrenaliny, typ stoi przy windzie trochę speszony i mówi, że mu się mieszkania pomyliły. xD