Wpis z mikrobloga

#danielmagical mówicie co chcecie, ale ta kobieta nie zaczęła pic sama z siebie, alkoholizm to choroba która ją niszczy z każdym dniem. Mówicie żeby poszła na odwyk? Żeby to było takie proste. Widać, po jej przepitej twarzy, ze cos przeżywa w środku, i nikt jej nie chce pomoc. Dzieciaki zamiast wesprzeć matkę to ją rozpijaja i wyzywają od najgorszych. A to dla matki najgorsze co może być, gdy własne dzieci sprawiają jej przykrość i traktują jak przedmiot do zarabiania hajsu. A najgorsze jest to, ze te obraźliwe donejty piszą jakieś gowniaki za hajs swoich rodziców, jeżeli nie szanują kogoś matki to pewnie nie szanują swoich rodziców i wtedy po ulicy chodzą takie rozpuszczone gowniaki które nie potrafią nic w życiu samemu zrobic. Tyle. Ale gdyby ktos tak moja mamę zaczął bluzgać, #!$%@? na miejscu.
Ps. Daniel to frajer.
  • 8
@psychku: @SerCheddar: a może jeszcze jak daniel był mały to ona była normalna kobieta która pracowała, dbała o dom i chciała dla Daniela jak najlepiej. Może jej alkoholizm powstał po śmierci bliskiej osoby? Albo stracie pracy? Zaczęła od piwka żeby nie myśleć o tym problemie który powstał, i tak to sie dalej ciągnęło 2,4,7,11 piwek na dzień? Gdyby pila juz od czasu narodzin Daniela to on by po tygodniu wylądował