Wpis z mikrobloga

@jezus-maria: jeżdżenie na rowerze bez muzyki jest pozbawione sensu. choć fakt, że jak jeżdżę drogą na której jest ruch samochodowy to najczęsciej wyciągam lewą słuchawkę lub ściszam żeby słyszeć czy jakieś beemwu nie nadciąga i trzeba się będzie chować do fosy.
@jezus-maria: Jeżdżę dużo po Warszawie w słuchawkach z ustawionym cicho dźwiękiem. Poza tym to nie jest tak, że jadąc po jezdni słyszysz wszystko idealnie - jest jeszcze świt pędu powietrza, który naprawdę sporo zagłusza. Wystarczy być ostrożnym i stosować zasadę ograniczonego zaufania - przed każdym skrzyżowaniem z podporządkowaną zawsze zwalniam, gdy jadę wzdłuż parkingów wyjeżdżam bardziej na środek jezdni, zmieniając pasy zawsze się najpierw odwracam itp. Po prostu sporo ludzi jeździ
@KierownikW10 weź nie #!$%@?, kierowca starając się ominąć rowerzystę który wjechał na przejście dla pieszych może wjechać w latarnię czy zrobić krzywdę przechodniom albo wjechac w ludzi. Krzywdy to nie zrobi nikomu jadący po 3 piwach nocą pusta ścieżka rowerowa czlowiek
A tak naprawdę po co to urwał robić? Nie wytrzymasz chwilę bez zaśmiecania swoich uszu szumem? I tak takie słuchanie to gówno i dupa a nie słuchanie, bo nie idzie się skupić.


@morgahard: Chwilę? 5, czasem i 10+ godzin na rowerze to nie taka chwila ( ͡° ͜ʖ ͡°) Poza tym, ja na muzyce się nie skupiam, dla mnie to tylko tło, by nie paść z nudów,
@Hardporecorn

Poza tym, ja na muzyce się nie skupiam,

To nie lepiej zamiast 10 godzin psucia słuchu szumem po prostu usiąść i raz na jakiś czas posłuchać w skupieniu, "ze zrozumieniem"?
Właśnie o to pytam: po co słuchasz, jak tak naprawdę nie słuchasz? Jedyne co z takiego słuchania masz to to, że nie słyszysz otoczenia.

szum powietrza i tak zagłusza sporo otoczenia

Dlatego można sobie do reszty zagłuszyć to co jeszcze słychać?
@morgahard: Cóż teoria teorią, ale do tej pory jakoś nikt nigdy nie narzekał na to, że nie może mnie wyprzedzić. A no i nie każdy, kto dobrze słyszy nadaje się na Mozarta.

To nie lepiej zamiast 10 godzin psucia słuchu szumem po prostu usiąść i raz na jakiś czas posłuchać w skupieniu, "ze zrozumieniem"? Właśnie o to pytam: po co słuchasz, jak tak naprawdę nie słuchasz? Jedyne co z takiego słuchania
@jezus-maria zależy gdzie , na ulicy głupota , chyba że ma jedną słuchawkę tylko no to jeszcze , ale na trasach rowerowych poza miastem, ludźmi i samochodami to bez przesady :)
@Hardporecorn

Cóż teoria teorią, ale do tej pory jakoś nikt nigdy nie narzekał na to, że nie może mnie wyprzedzić.

Chyba, że narzekał, a ty nie usłyszałeś, bo miałeś słuchawki.

Jeździsz Ty w ogóle rowerem i znasz realia jazdy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie, nie jeżdżę, wyjaśnij mi jaki jest sens ograniczania swojego​ bezpieczeństwa w celu słuchania muzyki, której i tak się nie słyszy.

coś sobie w tle
Chyba, że narzekał, a ty nie usłyszałeś, bo miałeś słuchawki.


@morgahard: Tym, którzy mnie nie słyszą zawsze pokazuje jakieś gesty, tak aby zobaczyli, myślę, że gdybym komuś blokował drogę postąpiłby dokładnie tak samo.

Nie, nie jeżdżę, wyjaśnij mi jaki jest sens ograniczania swojego​ bezpieczeństwa w celu słuchania muzyki, której i tak się nie słyszy.


@morgahard: No właśnie nie jeździsz, nie znasz realiów, a gadasz o tym, jacy biedni rowerzyści są,
@SokoTheCat: To już jest selekcja naturalna, przed przejazdem zawsze trzeba się upewnić, czy coś nie jedzie, nawet jeśli szlaban jest podniesiony. Był też jakiś czas temu wypadek na Śląsku, gdzie jakiś gość właśnie ominął szlaban i wjechał proso pod pociąg, też miał słuchawki, ale tu one raczej za wypadek nie były odpowiedzialne.
@Hardporecorn

No właśnie nie jeździsz, nie znasz realiów, a gadasz o tym, jacy biedni rowerzyści są, którzy niby mnie nie słyszą.

Jeżdżę, czy dużo czy mało to również moja sprawa, nie będę się przed tobą rozliczał, nie jesteś moim starym. Napisałem tak, bo liczyłem, że dzięki temu skupisz się na tym, by odpowiedzieć wprost na zadane przeze mnie pytanie. Oczywiście przeliczyłem się, bo wolisz wygłaszać swoje projekcie o mojej osobie.

Gdybyś jeździł