Wpis z mikrobloga

@juzekk8: Szkoda, że nie jestem akurat w Polsce, przygarnąłbym. Tylko fakt, że nie przepada za psami jest sporym problemem, bo to nie dziesięciocentymetrowy pinczer, tylko maszynka do zabijania w nieodpowiednich rękach. Zgaduję, że właśnie z tego powodu sunia była oddawana z ręki do ręki. Trochę dziwne, bo nie wygląda na dominanta, ale jest cholernie ciekawa otoczenia i podejrzliwa. Ktoś się nad nią znęcał, wiesz coś?
@dolOfWK6KN: Z tego co mi powiedziała właścicielka to jak była mała pogryzł ją inny pies. W tramwaju cały czas wyglądała przez okno i się rozglądała. Nad rzeką jak jest sama to biega bez smyczy i kagańca, jest posłuszna wtedy. Do dzieci tez nie ma problemu, jest jak maskotka w domu.