Wpis z mikrobloga

Zawiozłem ostatnio kumpla na wesele do #pabianice i chciałem się kimnąć w samochodzie do czasu kiedy po mnie zadzwoni. Znalazłem jakieś zadupie bez świateł, coby pospać można było.

W promieniu pół kilometra ani jednego samochodu, domu, czy człowieka. No więc idę spać na tylnią kanapę. Po jakimś czasie budzę się, patrzę, a cały mój samochód jest rozświetlony od środka. Podnoszę łeb, patrzę w lewo, a obok mojego samochodu stoi jakieś p--------e stare BMW xD

Ze strachu dostałem paraliżu. Nie widziałem nawet kto tam siedział, bo światła mnie oślepiały, ale pogapił się na mnie jakieś pół minuty, po czym powoli odjechał.

Jak tylko zniknął, to s----------m stamtąd w popłochu.

#truestory #creepy #coolstory
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@WillyJamess: Możliwe, że ktoś pomyślał, że jesteś porzuconym samochodem i chciał koła zabrać i inne takie ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Zadbaj o auto bo wygląda na wrak ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@WillyJamess: Dlatego wozi się w aucie klucz 36 Wypadasz jak p--------y maniak z auta drąc ryja i ze swierzyny stajesz się łowcą. Akcja prosta stare bemwe, stałeś lekko na uboczu? Z pokładu swej dojechanej bawary jakiś krystian podczas patrolu widzi twe auto i pada hasło "ruchajo sie tam na bank" i co robi koniobijczy k---i syn? jedzie i świeci ci długimi po aucie. Przyprawiając cię o zawał śpiącego lub opadnięcie
  • Odpowiedz