[RDwojak]

Królowa bez Nobla to sympatyczna książka o matematyce. Świetnie dobrane obrazki (w tym najważniejsi matematycy na znaczkach), sporo ciekawostek o samej nauce jak i jej przedstawicielach, a sama książka bardzo ładnie wydana.

Wad niestety trochę jest, chociaż wydaje mi się, że wynikają głównie z przyjętej konwencji. Autorzy postanowili prowadzić dialog, w którym jeden z nich jest laikiem, a drugi mistrzem. Kłopot w tym, że laik czasami zachowuje się jak średnio rozgarnięty 12-latek, a czasami wykazuje wiedzą co najmniej studenta matematyki. Ja, jako prawdziwy laik (ostatnie co pamiętam z matematyki to całki i liczby urojone, ale żadnego zadania bym nie rozwiązał) czułem się czasem nad wyraz mądry, czasem wyjątkowo głupi. Niektóre wywody były niejasne, i to jest poważny zarzut wobec książki przeznaczonej raczej dla takich jak ja laików. Podobnych momentów była jednak mniejszość, więc tak czy inaczej polecam.

#ksiazki #matematyka #popularnonaukowe

[wonsz_smieszek]

autorzy postanowili prowadzić dialog, w którym jeden z nich jest laikiem, a drugi mistrzem.

@RDwojak: nie znoszę tego stylu. W zależności od książki jest niepotrzebny, wprowadzający zamieszanie lub niepotrzebnie rozwlekły, a niemal zawsze infantylny.

[Bemiko]

taktyk

[measure]

@RDwojak: Jak komuś nie odpowiada ta konwencja, to polecam "Bezmiar matematycznej wyobraźni" - mój numer jeden :)