Wpis z mikrobloga

#999 #karetkanasygnale #ratownikmedyczny

Podsumowanie wczorajszego dyżuru:
- wyjazd, bo "lekarz rodzinny odmówił wizyty" - zaliczone
- wyjazd od #!$%@? z urazem głowy - zaliczone
- wyjazd do udającego nieprzytomnego - zaliczone
- wyjazd do wypadku, gdzie tak naprawdę nikt nie potrzebował medyka, ale w papierach do ubezpieczyciela będzie dobrze wyglądać, że była karetka - zaliczone
- wyjazd do bezdomnej, która #!$%@? przyjmowanie leków, ale czas do szpitala, żeby wykąpali i karmili kilka dni - zaliczone
- wyjazd nie pod ten adres, gdzie znajduje się pacjentka, bo przeczytała numer po drugiej stronie ulicy, a nie swój - zaliczone
- wyjazd bez podania adresu wezwania, bo dyspozytorka ZAPOMNIAŁA zapytać, ale "jedzcie szybko, szybko w kodzie 1, na pewno znajdziecie" - zaliczone
  • 39
@algorytm7007: czytaj: każą #!$%@?ć? :D
Dwie sytuacje, babka dachowała, wyszła z samochodu, siedzi na poboczu i mówi że wszystko ok ale widzę że markotna i mam uczucie że coś nie gra, mimo że zarzeka się że wszystko w porządku - dzwonię i zostaje.

druga sytuacja, rów, drzewo. małżeństwo wychodzi z samochodu i dra na siebie pyska, cali czerwoni ze złości. on dzwoni po szwagra a ona lata jak z pieprzem wkoło