Wpis z mikrobloga

Ostatnio odwiedził mnie kuzyn Amerykanin polskiego pochodzenia, który przyjechał do Polski wraz z swoją narzeczoną nawijamy ja Valeria, której rodzice pochodzą z któregoś z krajów latynoskich, chociaż ona sama urodziła się również w USA. Mój kuzyn w Polsce był trzeci raz, natomiast jego narzeczona po raz pierwszy.
Oprowadzałem ich trochę po Krakowie, opowiadałem o legendach, ciekawostkach, przedstawiałem im polska kuchnie, a także starałem się przedstawić mentalność Polaków i pokazać jak żyjemy sobie w naszej ojczyźnie. Generalnie bardzo im się podobała Polska i mówili że na pewno tu wrócą.
W trakcie zwiedzania Krakowa, w którymś z kościołów natchnęliśmy się na obraz Jezusa Miłosiernego. Zacząłem więc opowiadać o św. Faustynie i że ten obraz ma swoje korzenie w Krakowie. Zaczęliśmy rozmawiać o cudach i wtedy Valeria opowiedziała mi historię swojej mamy i poniekąd swoją.
Mama Valerii gdy była z nią w ciąży, poszła do lekarza na badania, ten powiedział jej że dziecko najprawdopodobniej będzie miało zespół Downa, będzie niewidome i pewnie będzie miało jakieś inne wady. Lekarz zasugerował natychmiastową aborcję.
Jednakże jej mama zawzięła się i powiedziała że ją urodzi. Jak pewnie się domyślacie żadna diagnoza nie sprawdziła się, a Valeria jest jedną z najbardziej pozytywnie nastawionych ludzi do świata i pracuje w jednej z największych agencji marketingowych w USA.
Takie historie to chyba najlepszy dowód, na to że aborcja to nie jest dobre wyjście.

#aborcja #wiara #dzieci #krakow #kosciol #prolife
  • 43
I niestety trochę prawdziwy , też znam taki przypadek - znajomej miała się urodzić niewidoma i prawdopodobnie niedorozwinięta córka. Dziś ruda ma 5 lat i zapieprza jak mały samochodzik. Niesamowita jest
Ostatnio odwiedził mnie kuzyn, Amerykanin polskiego pochodzenia, który przyjechał do Polski wraz z swoją narzeczoną - nazwijmy ją Valeria, której rodzice pochodzą z któregoś z krajów latynoskich, chociaż ona sama urodziła się również w USA. Mój kuzyn w Polsce był trzeci raz, natomiast jego narzeczona po raz pierwszy.
Oprowadzałem ich trochę po Krakowie, opowiadałem o legendach, ciekawostkach, przedstawiałem im polską kuchnię, a także starałem się przedstawić mentalność Polaków i pokazać, jak żyjemy